Przejęcie Tradisu nie zahamuje rozwoju sieci Eurocashu

Spółka w tym roku otworzy około stu Delikatesów Centum. Na razie nie przesądza, czy zrezygnuje z wypłaty dywidendy.

Aktualizacja: 17.02.2017 04:12 Publikacja: 21.02.2012 16:00

Jan Domański, rzecznik Eurocashu

Jan Domański, rzecznik Eurocashu

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski JO Jakub Ostałowski

Eurocash zamierza utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju swoich sieci. W tym roku otworzy około stu Delikatesów Centrum – powiedział „Parkietowi" Jan Domański, rzecznik Eurocashu.

Teraz sieć Delikatesów Centrum liczy ok. 650 placówek. Sprzedaż hurtowa Eurocashu w Delikatesach Centrum w okresie od początku stycznia do końca września 2011 r. wyniosła ponad 941 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 25 proc. Z kolei wzrost sprzedaży detalicznej sklepów należących do tej sieci  (dla stałej liczby placówek) wyniósł 7,6 proc. za trzy kwartały 2011 r.

Eurocash w grudniu ubiegłego roku przejął za prawie 1,1 mld zł spółkę dystrybucyjną Tradis od giełdowej Emperii. Wyniki Tradisu są już konsolidowane od początku stycznia, co spowoduje znaczącą poprawę tegorocznych wyników handlowej grupy.

Zdaniem analityków KBC Securities ubiegłoroczne skonsolidowane obroty Eurocashu przekroczyły 10 mld zł, a zysk netto 134 mln zł.

Analitycy sądzą, że Eurocash nie wypłaci w tym roku dywidendy. Powodem jest konieczność zredukowania zadłużenia, które powstało na wskutek przejęcia Tradisu. Władze Eurocashu na razie nie przesądzają, czy dywidendy rzeczywiście nie będzie.

Sygnalizują jednak, że spółka powróci do dotychczasowej polityki dywidendowej od przyszłego roku. – Nasza polityka zakłada przeznaczanie ok. 50 proc. zysku na dywidendę – powiedział „Parkietowi" rzecznik spółki.

Jeśli spełnią się szacunki analityków KBC Securities, to w 2012 r. Eurocash powinien zarobić na czysto 214 mln zł. Gdyby spółka połowę tego zysku przeznaczyła na dywidendę, to przy obecnej liczbie papierów dywidenda wyniosłaby ok. 0,78 zł na akcję.

Z kolei analitycy Espirito Santo Investment Banku spodziewają się, że w przyszłym roku na dywidendę spółka przeznaczy ok. 114 mln zł, to dawałoby ok. 0,83 zł na akcję. Do tej pory najwyższą dywidendę Eurocash wypłacał w latach 2009 i 2010 r. – po 0,37 zł na papier.

Tymczasem Eurocash podtrzymuje plan wyjścia na pozycję lidera rynku dystrybucyjno-handlowego w perspektywie kilku lat. Teraz pierwszą pozycję zajmuje Jeronimo Martins, właściciel sklepów Biedronka. Zdaniem ekspertów, to bardzo ambitny cel. – Obecna skala działalności Eurocashu, nawet po połączeniu z Tradisem, jest dużo mniejsza, a po drugie jego możliwości w zakresie inwestycji są znacznie bardziej ograniczone – uważa Adam Kaptur, analityk Millennium DM. Podkreśla, że Jeronimo Martins dysponuje bardzo dużymi środkami, które pozwalają na szybki rozwój. – Jego ubiegłoroczne nakłady inwestycyjne wyniosły ponad 1 mld zł, a plan na ten rok to 2 mld zł – wskazuje analityk.

Przez polski rynek dystrybucji FMCG (dobra szybkozbywalne) przetacza się fala konsolidacji. W ubiegłym roku właściciela zmienił Tradis. Z kolei w tym roku firma Bomi wystawiła na sprzedaż swój biznes dystrybucyjny – spółkę Rabat. Analitycy szacują, że możne ona być warta 100-150 mln zł. Wśród potencjalnych kupców nie ma jednak Eurocashu. Powód? W tym roku chce się on skupić na integracji Tradisu.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija