Zarząd AmRestu optymistycznie spogląda na nadchodzące miesiące 2015 r. Podobnie jak w latach ubiegłych oczekuje się, że druga połowa roku będzie lepsza od pierwszej. Trwałość dotychczasowych trendów oraz sprzyjające uwarunkowania makroekonomiczne (m.in. wzrost PKB na większości rynków, niska inflacja, poprawiające się nastroje konsumenckie) pozwalają spodziewać się w ocenie spółki wzrostu sprzedaży w tempie obserwowanym do tej pory oraz dwucyfrowej dynamiki zysku EBITDA.
AmRest podał, że w Europie Środkowo-Wschodniej oraz Hiszpanii obserwować można było silne i stabilne trendy sprzedażowe. W II kwartale pierwszy raz dodatni wynik EBITDA, na poziomie ponad 2 mln zł, zanotowała dywizja „nowe rynki". W Rosji w tym czasie sprzedaż wzrosła o ponad 11 proc., mimo znacznego osłabienia rubla. Zarząd spółki podkreśla, że udało się to przede wszystkim dzięki dwucyfrowym trendom LFL (w walucie lokalnej), które utrzymują się w restauracjach AmRestu do teraz. - Dodatkowo rosnąca skala naszego biznesu na tym rynku oraz szereg inicjatyw oszczędnościowych pozwoliły nam ograniczyć koszty prowadzenia działalności i utrzymać zeszłoroczny poziom marży EBITDA – mówi Henry McGovern, przewodniczący rady nadzorczej AmRestu. Dodaje, że biorąc pod uwagę zaskakująco dobre wyniki osiągane w tym regionie zarząd AmRest zamierza zweryfikować strategię inwestycyjną w tym kraju.
W pierwszej połowie 2015 r. AmRest otworzył 35 nowych restauracji i obecnie sieć grupy liczy 854 punkty. W piątek po południu akcje restauracyjnej spółki taniały o 2,1 proc. i kosztowały 173,5 zł. Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że spółka szacunkowe dane dotyczące I półrocza podała wcześniej, tak więc obecna wycena uwzględnia już najprawdopodobniej powyższe wyniki.