Obecnie 39 mln Amerykanów w ogóle nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego. Zresztą, jeszcze nigdy nie udało się objąć tym ubezpieczeniem wszystkich obywateli. Nawet szybki rozwój gospodarki za prezydentury Billa Clintona nie zmniejszył grupy osób pozostających bez ubezpieczenia medycznego. Teraz specjaliści ostrzegają, że jeżeli rząd USA nie zdecyduje się na finansowe wsparcie programu Medicaid - publicznych ubezpieczeń zdrowotnych dla mniej zamożnej części społeczeństwa - liczba osób bez tej ochrony może znacznie się powiększyć.
Niedostępne prywatne polisy
Z badań przeprowadzonych przez Urban Institute, opublikowanych w czasopiśmie "Health Affaires", wynika, że w latach 1994-2000 ubezpieczenia zdrowotnego nie miało aż 17% Amerykanów. Działo się tak mimo że w tym samym okresie do finansowanych przez pracodawców planów ubezpieczeń zdrowotnych przystąpiło 16 mln nowych uczestników. Równocześnie jednak 2,7 mln osób, z powodu utraty pracy lub długotrwałego bezrobocia, utraciło ochronę, którą przedtem zapewniał im program Medicaid. - Niedostatki budżetów stanowych mogą skutecznie powstrzymywać lokalne władze od zwiększania dostępu do Medicaid - uważają John Holahan i Mary Pohl, autorzy raportu Urban Institute. - Nie wiadomo również, czy osoby, które stracą dotychczasowe ubezpieczenie zdrowotne, finansowane przez pracodawcę, będzie stać na samodzielny zakup coraz droższych polis w prywatnych towarzystwach ubezpieczeniowych - dodają.
Kryzys przeżywa również drugi program publicznych ubezpieczeń zdrowotnych - Medicare, przeznaczony dla osób powyżej 65 roku życia. - Osobom w wieku od 50 do 64 lat, które stanowią prawie 15% mieszkańców USA, znacznie trudniej kupić prywatne polisy medyczne niż młodszym klientom - podkreśla John Rother, dyrektor kancelarii adwokackiej AARP, reprezentującej interesy ubezpieczeniowe 35 mln starszych Amerykanów. Wynika to z polityki rynkowej towarzystw ubezpieczeniowych. Objęcie ubezpieczeniem starszej osoby wiąże się bowiem z większym ryzykiem jej zachorowania czy śmierci. - Próbowaliśmy negocjować z amerykańskimi firmami ubezpieczeniowymi, aby zaoferowały korzystniejsze polisy dla osób do 65 roku życia. Jednak żadna z nich nie chciała się na to zgodzić - mówi Rother. - Ostatecznie, zamierzamy zaproponować przeprowadzenie reformy przepisów dotyczących funkcjonowania rynku ubezpieczeniowego, która ograniczyłaby tego rodzaju praktyki lub dawała osobom starszym możliwość ubezpieczenia się w Medicare - dodaje.
Błędne koło