W porównaniu z poprzednim rokiem pozycja spółek giełdowych na Liście 500 zdecydowanie się poprawiła. Wówczas było ich jedynie 77 (15,4% wszystkich). Odpowiadały za 21,9% przychodów i 14,8% łącznego wyniku finansowego netto. Zmiany, zgodne z oczekiwaniami przedstawionymi w zeszłorocz-nym komentarzu do Listy 500, to efekt przede wszystkim uzyskania (w okresie od publikacji poprzedniego zestawienia) statutu spółki giełdowej przez 17 firm obecnych na Liście. Charakteryzują się one ponadprzeciętną wielkością (średnie przychody z całokształtu działalności - ponad 1,1 mld zł).
Spółki giełdowe postrzegane są na świecie jako elita gospodarcza, co pozwala oczekiwać od nich lepszych wyników niż przeciętne dla gospodarki. Firmy z GPW są silniej zorientowane na zwrot na kapitale własnym (ROE) kosztem wzrostu przychodów ze sprzedaży. Jeśli spółki giełdowe przykładają większą wagę do ROE, powinny stosować większy lewar (większy udział kapitału obcego w finansowaniu działalności) niż pozostałe podmioty, co oznacza, że zmiany koniunktury silniej odbijają się na ich wynikach.
Te ogólne prawidłowości jedynie częściowo uwidoczniły się w odniesieniu do przedsiębiorstw z Listy 500. Jak pokazują dane zawarte w tabeli, spółki giełdowe faktycznie zwracają większą uwagę na utrzymanie wysokiej rentowności sprzedaży (8,8% wobec 6,5% dla firm niegiełdowych) i nie są skłonne jej poświęcać w imię szybszego zwiększenia udziałów rynkowych (wzrost odpowiednio o 11,9% i 17%). Zgodnie z oczekiwaniami, spółki notowane stosują też wyższą dźwignię finansową, co widoczne jest w niższym udziale kapitału własnego w pasywach (24,8% wobec 36,3%). Wobec powyższego, niższy zwrot na kapitale własnym, odnotowany przez spółki giełdowe (17,4% wobec 23% dla przedsiębiorstw nienotowanych), musi oznaczać wyższą dźwignię stosowaną przez przedsiębiorstwa w gorszej sytuacji, co najprawdopodobniej nie jest wynikiem celowej polityki, lecz istniejących ograniczeń. Po części niższy zwrot na kapitale własnym, uzyskany przez spółki z parkietu, jest też efektem statystycznym (wyłączenie z obliczeń ROE firm o ujemnych kapitałach własnych, co sztucznie poprawiło wskaźniki segmentu niegiełdowego).
Wobec oczekiwanej elitarności spółek giełdowych, powyższe wyniki mogą pozostawiać poczucie pewnego niedosytu. Warto tu rozważyć kwestię wpływu wielkości przedsiębiorstw na ich rezultaty. W przypadku przedsiębiorstw z "Pięćsetki" można porównać przedstawione w tabeli średnie ważone i arytmetyczne: jeżeli większe przedsiębiorstwa osiągają przeciętnie lepsze wskaźniki niż małe firmy, to średnia ważona dla danego wskaźnika jest wyższa od arytmetycznej.
Tak więc po pierwsze, zarówno w przypadku spółek giełdowych, jak i pozostałych, wyższą rentowność sprzedaży netto uzyskują firmy większe, na co wskazuje porównanie średnich arytmetycznych (odpowiednio 6,1% i 6,2%) z ważonymi (8,8% i 6,5%). Przytoczone wyliczenia pokazują kolejne interesujące zjawisko: duże spółki giełdowe mają lepsze wyniki rentowności sprzedaży od dużych spółek niegiełdowych, odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku mniejszych spółek z Listy, co w efekcie daje zbliżone średnie arytmetyczne. Porównanie zmian przychodów ze sprzedaży w obu grupach przedsiębiorstw wskazuje, że małe przedsiębiorstwa rozwijały sprzedaż zdecydowanie bardziej dynamicznie od dużych - niezależnie od tego, czy posiadały status giełdowy. Idąc dalej, w obu grupach przedsiębiorstw wyższy zwrot na kapitale uzyskiwały spółki większe i one też stosowały wyższą dźwignię finansową. Średnia arytmetyczna udziału kapitału własnego w pasywach jest zarówno wśród spółek notowanych, jak i spoza GPW zbliżona do średniej dla przedsiębiorstw w całej gospodarce. Jednocześnie średnia ważona jest zdecydowanie niższa i zbliżona do standardów zachodnich, co wskazuje na lepsze zarządzanie kapitałem przez duże przedsiębiorstwa. Co ciekawe, istotny korzystny wpływ statusu spółki giełdowej ujawnia się jedynie w przypadku firm większych (średnie ważone 24,8% i 36,3%), nie występuje dla ogółu firm (44,6% i 46,3%).