Obchodzona niedawno piętnasta rocznica istnienia warszawskiej giełdy skłania do podsumowań i ocen dotychczasowego rozwoju. Zdaniem odchodzącego prezesa GPW, Wiesława Rozłuckiego, warszawska giełda odniosła sukces, zaś jej priorytetem na kolejne lata powinno być dalsze wzmacnianie jej roli w gospodarce i zdobycie pozycji największego parkietu w Europie Środkowej. Tak określone kierunki rozwoju i jego cele wyznaczają jednocześnie perspektywę, z której oceniać należy obecną pozycję GPW.
Mówiąc o roli giełdy w gospodarce kraju i jej pozycji w regionie, trzeba przede wszystkim mieć na uwadze fakt, że rozwój sytuacji na parkiecie silnie zależy od zjawisk i procesów zachodzących w otoczeniu giełdy. W związku z tym, poszukując źródeł sukcesu GPW, nie można ograniczać się wyłącznie do instytucji giełdy i jej sfery wpływów, lecz uwzględniać należy szerszy kontekst, obejmujący przede wszystkim kondycję przedsiębiorstw i ich potrzeby w zakresie pozyskiwania finansowania z zewnątrz (czyli popyt na kapitał), a także funkcjonowanie innych poza giełdą instytucji systemu finansowego (podaż kapitału).
Zasadność odniesienia do sytuacji panującej w innych segmentach systemu finansowego związana jest z teorią cyklu życia przedsiębiorstwa, zgodnie z którą poszczególnym fazom rozwoju firmy odpowiadają odmienne optymalne źródła pozyskiwania kapitału. I tak, na etapie zasiewu najbardziej typowym źródłem finansowania firmy są rodzina i przyjaciele, zaś pomoc oferować mogą też tzw. fundusze zalążkowe. Na poziomie start-up w rozwój mogą włączyć się tzw. aniołowie biznesu, następnie we wczesnej fazie rozwoju optymalne jest finansowanie przez fundusze typu private equity, w tym zwłaszcza venture capital (PE/VC), zaś na etapie podtrzymywania wzrostu, według modelu, przychodzi najlepszy czas na wejście na giełdę.
Szczególne znaczenie dla bieżącej popularności i perspektyw giełdy ma rozwój rynku PE/VC, co związane jest z dwoma czynnikami. Po pierwsze, PE/VC potencjalnie stanowią bardzo istotne źródło podaży spółek giełdowych, jako że upublicznienie spółek portfelowych stanowi dla tych funduszy typowy sposób wyjścia z inwestycji. Po drugie, dzięki funduszom PE/VC przedsiębiorstwa rozwijają się szybciej i szybciej osiągają etap rozwoju typowy do wprowadzenia ich na parkiet. Mogłoby się więc wydawać, że szeroko opisywana w prasie i raportach analitycznych słabość rynku PE/VC w Polsce powinna działać na niekorzyść giełdy, gdyż w dwojaki sposób zmniejsza podaż potencjalnych emitentów, zmniejszając ich liczbę i opóźniając osiągnięcie etapu rozwoju typowego do upubliczniania firm.
Młoda giełda,