Powstanie europejskiego konkurenta dla amerykańskiego internetowego domu aukcyjnego Ebay znowu jest możliwe, po tym jak w piątek brytyjski QXL.com i niemiecki Ricardo uzgodniły warunki fuzji.Umowę ogłoszono pierwotnie w maju, ale w ubiegłym tygodniu QXL, którego naczelną zasadą jest, że nic nie ma stałej ceny, oświadczył, że chce zmienić warunki umowy, po tym jak Ricardo poinformował o spadku obrotów.Ostatecznie ustalono, że za jedną akcję Ricardo jego akcjonariusze dostaną 34 akcje QXL. Umowa z maja ustala parytet wymiany na 42,6 akcji QXL za jedną akcję Ricardo.Po renegocjowaniu warunków umowy akcje obu firm wzrosły. Fuzja ma sens dla obu stron, a załamanie się negocjacji stawiałoby QXL i Ricardo w bardzo trudnej sytuacji i ułatwiłoby ich ewentualne przejęcie.? Naprawdę martwiliśmy się, że umowy nie będzie. Wciąż potrzebujemy więcej informacji, ale czarne chmury nad akcjami obu spółek zostały na razie rozpędzone ? powiedział Peter Misek, analityk z Chase H&Q.Ricardo jest drugim pod względem wielkości internetowym domem aukcyjnym w Niemczech, za Ebayem.QXL jest obecny w 13 krajach i chce zostać paneuropejskim gigantem aukcyjnym. Jak dotąd jednak bardzo słaba była jego pozycja w Niemczech.QXL w kwartale zakończonym 30 czerwca miał 15,5 miliona funtów straty i zanotował spadek obrotów.Dzięki fuzji z Ricardo powstanie lider na europejskim rynku, który ma ponad dwa miliony zarejestrowanych klientów. Nowa firma ma zacząć przynosić zyski na przełomie 2002 i 2003 roku, o rok wcześniej, niż zakładano to w przypadku samego QXL.Wspólnie obu firmom łatwiej będzie też konkurować z amerykańskim Ebayem. Nowa spółka będzie się nazywać QXL Ricardo.
Reuters (Londyn)