579 działających na naszym rynku banków spółdzielczych miało w pierwszym kwartale 249 mln zł zysku netto - wynika z danych uzyskanych z banków zrzeszających i od Krakowskiego Banku Spółdzielczego, który działa poza strukturami zrzeszeń. Wynik był o 39 proc. lepszy niż rok wcześniej.
Poprawa była możliwa dzięki temu, że dochody zwiększały się znacznie szybciej niż koszty. Wynik z działalności bankowej całego sektora spółdzielczego zwiększył się o 21,4 proc. W bankach komercyjnych dochody rosły w tym czasie w tempie nieprzekraczającym 14 proc.
Wysoką dynamikę dochodów banki spółdzielcze zawdzięczają temu, że tradycyjnie oferują dość niskie oprocentowanie depozytów. W efekcie ponieważ mamy do czynienia ze wzrostem rynkowych stóp procentowych, spółdzielcy mogą odpożyczać je innym bankom z coraz większym zyskiem.
Ubocznym skutkiem takiej polityki cenowej jest jednak to, że przyrost depozytów jest wolniejszy niż dotąd.
Początek tego roku przyniósł wzrost depozytów o mniej więcej 400 mln zł. Rok wcześniej banki spółdzielcze powiększyły bazę depozytową o 1,4 mld złotych.