Nie wszyscy czekają na nadejście hossy

W tym roku regionalna dominacja GPW, jeśli idzie o liczbę debiutów, może już nie być tak oczywista. Ożywiają się bowiem rynki pierwotne u naszych sąsiadów

Aktualizacja: 27.02.2017 15:45 Publikacja: 10.05.2008 23:31

W najbliższych kilku miesiącach na giełdach Europy Środkowo-Wschodniej pojawić się może kilkanaście spółek - wynika z informacji zebranych przez "Parkiet". Jeśli przypomnimy sobie, że w 2007 r. sam parkiet w Warszawie gościł 81 ofert pierwotnych, ten rząd wielkości nie rzuca na kolana. Ale od 1 stycznia 2008 r. na GPW zawitało tylko 15 firm.

W całym poprzednim roku w Pradze, Budapeszcie i Bratysławie papiery sprzedawały łącznie trzy spółki. Na tym tle wyróżniała się Sofia, z 13 ofertami. Ożywienie można tłumaczyć faktem, że część debiutantów zaczęła myśleć o giełdzie jeszcze podczas ubiegłorocznej koniunktury. Sytuacja na rynkach skomplikowała ich plany, ale najwyraźniej niektórzy uznali, że nie mogą już czekać.

W Sofii jest w czym wybierać

Wygląda na to, że pozycja wicelidera Europy Środkowo-Wschodniej (poza Warszawą) przypadnie znów Sofii. W końcu 2007 r. o planach debiutu poinformowało giełdę około 60 spółek. Dziś najbliżsi tego wydają się m.in., właściciel tartaków Darvoobrabotvane, dystrybutor chemikaliów Balkan Progetti Management i producent oleju Biser Oliva, których prospekty emisyjne zostały już zatwierdzone, a także Zhelezoputna Infrastructura. Ta ostatnia to odpowiednik Trakcji Polskiej, kontrolowany przez multimilionera Vasila Bożkova. Jeszcze w maju powinna poprosić inwestorów o kapitał niewielka firma spożywcza Slantcho. Wartość każdej z tych ofert nie przekroczy zapewne kilku lub kilkunastu milionów euro.

Więcej, bo ok. 54 mln euro, potrzebuje Investbank. Jednak sofijski bank, posiadający aktywa ok. 0,64 mld euro, poinformował ostatnio o przełożeniu emisji. W II połowie roku na giełdzie pojawić się może największy w kraju producent systemów alarmowych Teletek Group. Z największą ofertą wystąpić może Overgas, prywatny dystrybutor i producent gazu ziemnego. Co ciekawe, jego kierownictwo stwierdziło, że rodzimy rynek nie gwarantuje wystarczającego popytu i w związku z tym koncentruje się na dużych zagranicznych giełdach. To może być szansą dla giełdy z Warszawie.

Duże oferty, ale kiedy?

W Bukareszcie w najbliższych tygodniach debiutów raczej nie będzie. Ale planowane na ten rok oferty zapowiadają się imponująco. Jeśli na giełdzie zadebiutuje Fondul Proprietatea, holding kontrolujący aktywa państwowe, może to być największy w tym roku debiut na obszarze od Tallina po Ateny. Państwo chciałoby pozyskać z giełdy może nawet miliard euro (na cele rekompensat reprywatyzacyjnych), a przecież na rumuńskim rynku handluje najwyżej kilkanaście tysięcy inwestorów. Już wcześniej rząd zamierza sięgnąć do ich kieszeni, sprzedając udziały lotniska w Bukareszcie i Romtelecomu. Dodatkowo po 100 mln euro wybiera się deweloper rodem z Izraela Future Group.

Niewiadomą na regionalnym rynku pierwotnym pozostaje Ukraina. Według niektórych źródeł, w latach 2008-2009 emisję chciałoby przeprowadzić ok. 20 spółek, z których część myśli także o giełdach zagranicznych. Jednak koncerny przemysłowe, które udanie przeszły proces transformacji (takie jak: Metinvest, Interpipe i ISD Group) pojawią się na parkiecie raczej w dłuższym niż krótszym czasie. Wyłącznie do Londynu chce wejść Inter Media Group, która myśli o pozyskaniu na przełomie 2008 i 2009 r. pół miliarda dolarów.

Słabo wyglądają na tym tle rynki Pragi i Budapesztu, uznawane za najlepiej obok Warszawy rozwinięte w regionie. Na Węgrzech debiut przygotowuje na razie jedynie Pannunion, zajmująca się produkcją plastiku filia dużego koncernu przemysłowego Pannonplast. O wejściu na rynek w dalszym terminie mówią linie lotnicze Malev oraz SCD, firma z rynku nieruchomości. W Czechach ofertę przełożyła niedawno, jak pisze agencja Bloomberg, informatyczna spółka ICZ.U siebie czy w Warszawie?

Animuszu nie traci natomiast Kofola. Przedstawiciele producenta napojów, który finalizuje fuzję z naszym Hoopem, potwierdzili dziennikowi "Hospodarske Noviny", że jeszcze w tym półroczu wybierają się do Warszawy. Jednocześnie gazeta napisała, że do debiutu na GPW przymierza się informatyczne AVG Technologies. Przedstawicielka spółki Julia Fedorova skomentowała to dla "Parkietu" w ten sposób: "Jako rozwijająca się firma, AVG poszukuje nowych dróg wzrostu. Jednakże nie możemy ani potwierdzić, ani zaprzeczyć".

Zupełny zastój panuje na giełdzie w Bratysławie. Jesienią pojawiła się pogłoska, że drogi na któryś z parkietów szuka czołowy słowacki deweloper HB Reavis, który ostatnio zainteresował się też Polską. - Nie zamierzamy wchodzić na żadną z giełd. Kiedy ta kwestia się pojawi, przypuszczam, że rozważymy giełdę w Warszawie ze względu na jej znaczenie w regionie - powiedziała "Parkietowi" rzeczniczka Zelmira Racova.

Pierwsze (choć niezbyt głośne) sygnały ożywienia napłynęły za to z krajów bałtyckich. W Wilnie ofertę przeprowadziła Agrowill Group, firma inwestująca w produkcję rolniczą. Z kolei spożywczy Vilkyskiu Pienine chciałby wprowadzić na rynek swoją firmę zależną. Są też chętni do wejścia na GPW. Chodzi o spółki z grupy linii lotniczych FlyLAL. Akcje Aviation Assests Management i FlyLAL Technics będą w sumie warte maksymalnie 175 mln zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego