W najbliższych kilku miesiącach na giełdach Europy Środkowo-Wschodniej pojawić się może kilkanaście spółek - wynika z informacji zebranych przez "Parkiet". Jeśli przypomnimy sobie, że w 2007 r. sam parkiet w Warszawie gościł 81 ofert pierwotnych, ten rząd wielkości nie rzuca na kolana. Ale od 1 stycznia 2008 r. na GPW zawitało tylko 15 firm.
W całym poprzednim roku w Pradze, Budapeszcie i Bratysławie papiery sprzedawały łącznie trzy spółki. Na tym tle wyróżniała się Sofia, z 13 ofertami. Ożywienie można tłumaczyć faktem, że część debiutantów zaczęła myśleć o giełdzie jeszcze podczas ubiegłorocznej koniunktury. Sytuacja na rynkach skomplikowała ich plany, ale najwyraźniej niektórzy uznali, że nie mogą już czekać.
W Sofii jest w czym wybierać
Wygląda na to, że pozycja wicelidera Europy Środkowo-Wschodniej (poza Warszawą) przypadnie znów Sofii. W końcu 2007 r. o planach debiutu poinformowało giełdę około 60 spółek. Dziś najbliżsi tego wydają się m.in., właściciel tartaków Darvoobrabotvane, dystrybutor chemikaliów Balkan Progetti Management i producent oleju Biser Oliva, których prospekty emisyjne zostały już zatwierdzone, a także Zhelezoputna Infrastructura. Ta ostatnia to odpowiednik Trakcji Polskiej, kontrolowany przez multimilionera Vasila Bożkova. Jeszcze w maju powinna poprosić inwestorów o kapitał niewielka firma spożywcza Slantcho. Wartość każdej z tych ofert nie przekroczy zapewne kilku lub kilkunastu milionów euro.
Więcej, bo ok. 54 mln euro, potrzebuje Investbank. Jednak sofijski bank, posiadający aktywa ok. 0,64 mld euro, poinformował ostatnio o przełożeniu emisji. W II połowie roku na giełdzie pojawić się może największy w kraju producent systemów alarmowych Teletek Group. Z największą ofertą wystąpić może Overgas, prywatny dystrybutor i producent gazu ziemnego. Co ciekawe, jego kierownictwo stwierdziło, że rodzimy rynek nie gwarantuje wystarczającego popytu i w związku z tym koncentruje się na dużych zagranicznych giełdach. To może być szansą dla giełdy z Warszawie.