Obniżenie przez agencję Standard & Poor's ratingów dziewięciu państw strefy euro wzmacnia stanowisko Niemiec, że przywódcy europejscy muszą zdwoić wysiłki w walce z kryzysem. Tak uważa kanclerz Niemiec Angela Merkel.
– Decyzja potwierdza moje przekonanie, że mamy przed sobą długą drogę do odzyskania zaufania inwestorów – powiedziała w sobotę w Kilonii, gdzie uczestniczyła w spotkaniu działaczy Partii Chrześcijańskich Demokratów (CDU).
Paryż rozczarowany
Standard & Poor's utrzymała ocenę kredytową Niemiec na najwyższym poziomie, natomiast pozbawiła jej Francję i Austrię, gdyż rządy tych państw podejmują niewystarczające decyzje w walce z kryzysem. Francois Fillon, premier Francji, jest rozczarowany werdyktem S&P, chociaż przyznał, że nie jest on zaskakujący. Przestrzega przed wyolbrzymianiem jego znaczenia i upolitycznianiem. – Agencje ratingowe nie będą decydować o naszej polityce – oznajmił podczas?sobotniej konferencji prasowej.
Dzisiaj Francja sprzedaje obligacje i zamierza pozyskać 8,7?miliarda euro. Analitycy spodziewają się ograniczonego wpływu decyzji S&P na ten przetarg.
Rentowność dziesięcioletnich obligacji dziewięciu państw, które agencja w okresie od 1998 do degradacji długu USA w sierpniu 2011 roku pozbawiła najwyższej oceny, w następującym po tym tygodniu wzrosła średnio zaledwie o dwa punkty bazowe. Taki wynik dała analiza dokonana przez specjalistów amerykańskiego banku JPMorgan Chase.