Duńczycy źle życzą europejskiemu nadzorowi

Lars Rohde, szef centralnego banku Danii, jako nonsensowny określił plan europejskiego nadzoru bankowego (European Bankinng Authority), aby zabezpieczonym obligacjom nie nadawać statusu papierów o największej płynności. Jest przekonany, że projekt ten polegnie, gdyż brukselscy politycy zignorują stanowisko EBA.

Publikacja: 08.12.2013 17:19

- To paradoks, że wysoko oceniane, bardzo płynne obligacje będą miały gorszy status niż niepłynne obligacje rządowe- powiedział Rohde w wywiadzie udzielonym w Kopenhadze. Henrik Saas Larsen, minister ds. biznesu też spodziewa się wygranej, gdyż jego zdaniem Dania ma „bardzo dobre argumenty" przeciwko EBA.

Jako pierwsze o planach europejskiego nadzoru zaalarmowało duńskie Ministerstwo Gospodarki. Zaniepokoiły je one, gdyż godzą w duński rynek kredytów hipotecznych o wartości 530 miliardów dolarów. Według duńskiego resortu, EBA zignorował wnioski płynące z jego własnego raportu, którego autorzy stwierdzają, że zabezpieczone obligacje mają wszystkie cechy najbardziej płynnych aktywów, łatwych do kupna i sprzedaży.

Jeśli jednak Komisja Europejska zatwierdzi rekomendację EBA ograniczającą bankom możliwość wykorzystania zabezpieczonych obligacji do spełnienia wymogów płynnościowych, to, według Ministerstwa Gospodarki, spowoduje to wyprzedaż tych walorów i wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych.

EBA powinien ogłosić swoje zalecenia jeszcze w grudniu, a standardy mają zostać ostatecznie określone do marca. Komisja Europejska decyzję ma podjąć w czerwcu.

Duński punkt widzenia podzielają Niemcy i Norwegowie. Do zignorowania stanowiska EBA namawia też joint venture Absalon Project z udziałem kapitału George'a Sorosa. Alan Boyce, szef tego przedsięwzięcia, argumentuje, że duńskie zabezpieczone obligacje w kryzysowym 2008 r. były bardziej płynne niż większość obligacji rządowych. - Duńczycy powinni powiedzieć EBA, żeby pilnował własnego nosa - apeluje ten menedżer, który wcześniej zarządzał portfelem w Soros Fund Management.

Nordea Bank, największy w Skandynawii, uważa, że plan EBA może bardziej zagrozić finansowej stabulności niż przyczynić się do jej wzmocnienia.

Zlekceważenie własnego raportu może podważyć wiarygodność EBA, uważa Jesper Berg, wiceprezes Nykredit Realkredit, największego w Europie emitenta zabezpieczonych obligacji zabezpieczonych długiem mieszkaniowym. - Mogę ich zrozumieć, że chcą nadać najwyższy status płynnościowy papierom rządowym, gdyż w przeciwnym razie w Europe byłby bałagan, ale jest to decyzja polityczna - przyznaje Berg. Jednak jego zdaniem byłoby zabawne gdyby ktoś powiedział, że duńskie banki będą miały się lepiej trzymając w portfelach obligacje rządu greckiego zamiast duńskich zabezpieczonych obligacji.

Podstawą dyskusji w Unii Europejskiej o tym, które aktywa traktować jako płynne są standardy globalnego Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego. Podczas tej debaty pojawiła się jednak tendencja aby w Unii inaczej ważyć ryzyko i współczynniki lewarowania.

Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą