Sezon publikacji wyników za minione trzy miesiące tradycyjnie rozpocznie aluminiowy gigant Alcoa, który raport kwartalny przedstawi po zamknięciu dzisiejszej sesji. Według prognoz pokaże on zysk netto rzędu 329 mln USD, po stracie 580 mln USD przed rokiem. Innym spółkom, którym hossa na rynku surowców bardziej szkodzi, niż pomaga, trudno będzie temu koncernowi dorównać. Ale minione trzy miesiące większość z nich i tak może zaliczyć do udanych.
– Na całym świecie widzimy narastające tempo wzrostu gospodarczego. To pomaga napędzać zyski – wskazuje Linda Duessel, strateg rynkowy Federated Investors. Z szacunków ekonomistów wynika, że amerykańska gospodarka rozwijała się w I kwartale wolniej niż w poprzednich miesiącach, ale zdaniem Duessel kompozycja wzrostu staje się dla spółek bardziej korzystna – w coraz większym stopniu opiera się on na wydatkach konsumpcyjnych Amerykanów. Eksporterom pomagał słaby dolar. W I kwartale tego roku był wobec koszyka walut partnerów handlowych USA słabszy o 4 proc. niż rok wcześniej. W efekcie wzrost przychodów spółek z indeksu S&P 500 był pierwszy raz od roku 2006 dwucyfrowy: wyniósł 13 proc. rok do roku – szacuje firma Standard & Poor’s.
[srodtytul]Analitycy zbyt ostrożni?[/srodtytul]
Średnio rzecz biorąc, analitycy są nieco bardziej sceptyczni. Prognozują, że przychody firm z S&P 500 poprawiły się o 7,8 procent, a ich zysk netto na akcję (EPS) o 11,9 proc. Gdyby te przewidywania się potwierdziły, byłby to najsłabszy kwartał amerykańskich firm pod względem dynamiki zysków, od kiedy w IV kwartale 2009 r. zaczęły się one odbijać po kryzysie.
Ale rzeczywiście wyniki z dużym prawdopodobieństwem zaskoczą analityków, którzy konsekwentnie nie doszacowują ich poprawy. Na przykład w ostatnim kwartale minionego roku EPS firm z S&P 500 miał według prognoz zwiększyć się o 20 proc. rok do roku. W rzeczywistości jednak poprawa sięgnęła 36 proc. Oczekiwania przebiło 68 proc. spółek. To było jednym z motorów zwyżek na Wall Street w ostatnich miesiącach. Od początku poprzedniego sezonu wyników indeks S&P 500 zyskał 4,9 proc., choć na ten okres przypadły takie szoki makroekonomiczne, jak konflikty na Bliskim Wschodzie oraz trzęsienie ziemi i tsunami w Japonii.