Gospodarki państw grupy BRIC (Brazylii, Rosji, Indii oraz Chin – kluczowych państw rozwijających się) będą stanowiły w tym roku 20 proc. światowego PKB, jednakże kapitalizacja spółek z tych krajów to według wyliczeń agencji Bloomberga łącznie jedynie 16 proc. kapitalizacji światowych giełd. Wynosi ona 7,6 bln USD, gdy rok wcześniej 9,5 bln USD – jest najniższa od trzech lat. Co to oznacza dla rynków państw BRIC?
Widmo spowolnienia
Rynki te nie cieszyły się w ostatnich miesiącach pozytywnym zainteresowaniem inwestorów. Według danych firmy EPFR Global przez minione 16 tygodni inwestorzy wycofali z nich 5,3 mld USD netto. Indeks MSCI?BRICS stracił w tym roku blisko 1 proc., a od początku 2011 r. około 26 proc. W tym samym czasie MSCI?Emerging Markets (indeks rynków wschodzących) odpowiednio wzrósł o prawie 3 proc. i spadł o 19 proc., ogólnoświatowy MSCI?World wzrósł od początku roku o prawie 5 proc., a od początku 2011 r. stracił blisko 4 proc. Petrobras, państwowy brazylijski gigant naftowy, który rok temu był 10. pod względem wartości rynkowej firmą świata, obecnie jest na 39. miejscu. China Construction Bank spadł w tym czasie z 12. na 20., a rosyjski koncern Rosnieft z 70. na 106.
Giełdowa przecena akcji z krajów BRIC jest tłumaczona głównie spowolnieniem części z tych gospodarek (szczególnie chińskiej), dekoniunkturą na rynkach surowcowych, kryzysem w strefie euro, a w przypadku Rosji również niepokojami politycznymi. Prognozy na nadchodzące miesiące nie są dobre. Wielu analityków spodziewa się dalszej przeceny na tych rynkach.
– Rynki akcji zaczęły przewidywać pogorszenie sytuacji gospodarczej w tych krajach. Sugerują one, że spowolnienie będzie jeszcze gorsze – uważa Michael Shaoul, szef funduszu Marketfield Asset Management.
Długoterminowa korzyść
Inni widzą jednak szansę w długim terminie. Należy do nich m.in. Jim O'Neill, szef Goldman Sachs Asset Management, który stworzył termin BRIC. – Jeżeli nie dojdzie do dużego załamania tych gospodarek, rynki BRIC będą wielką okazją dla inwestorów. Kapitalizacja spółek z tych krajów może się podwoić do 2020 r. – przekonuje O'Neill. Przypomina, że ostatnim razem tak duża dysproporcja między wielkością rynków giełdowych BRIC a rozmiarem ich gospodarek była w 2005 r., a później MSCI?BRIC zyskał w rok 58 proc.