Do naszego kraju wracają kapitały, które wcześniej, na fali problemów finansowych państw z obrzeża Eurolandu, odpływały z Polski. Do nabywania instrumentów zachęca też decyzja Rady?Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp procentowych.
Napływ świeżego pieniądza jest szczególnie widoczny na rynku walutowym. To dobra informacja dla kredytobiorców, którzy swoje zobowiązania zaciągnęli w obcych walutach. Złoty dynamicznie zyskuje na wartości wobec wszystkich najważniejszych walut światowych, przede wszystkim franka szwajcarskiego.
Helwecka waluta, uważana za bezpieczną przystań w niespokojnych czasach, wobec wzrostu apetytu na ryzyko traci na wartości. W piątek jej kurs w Warszawie spadł przejściowo nawet do 2,9980 zł. Po raz ostatni frank kosztował tyle w połowie lutego. Od szczytu z ostatniej dekady marca na poziomie 3,24 zł frank stracił do złotego już 7,29 proc. O 17.30 kosztował 3,0150 zł. Złoty zyskiwał też w piątek do dolara, który kosztował po południu 2,7460 zł, i euro, które potaniało do 3,9650 złotych.