Z drugiej strony, pozytywnych zaskoczeń nie było tak wiele, ponieważ oczekiwano, że wiele spółek zwiększy zyski. Banki, największy sektor na warszawskiej giełdzie, nie zawiodły – ale dla inwestorów większe znaczenie od publikowanych przez banki raportów miały szybko zmieniające się warunki, w których ten sektor działa. W podobnej sytuacji są spółki paliwowe i surowcowe: drugi kwartał był dla nich generalnie udany, ale inwestorzy więcej uwagi poświęcali pojawiającym się zagrożeniom dla wyników tych przedsiębiorstw. W przypadku wielu podmiotów rekordowe zyski mogą się szybko nie powtórzyć. Mimo kiepskich nastrojów konsumentów, wyniki spółek zajmujących się handlem detalicznym też były generalnie dobre i nie wskazywały na ewentualne pogorszenie. Wydaje się, że wielu inwestorów uznaje, że sytuacja konsumentów jest lepsza od ich nastrojów: najważniejsze, że konsumenci kupują, nawet jeśli mają przy tym kiepskie humory. Względnie dobre wyniki opublikowały spółki technologiczne , którym pomaga m.in. wzrost kursu dolara.

Adam Łukojć dyrektor departamentu zarządzania portfelami akcji, TFI Allianz