Klienci funduszy dłużnych mają w tym roku pecha. Gdy tylko zaczęli wycofywać swoje oszczędności z funduszy dłużnych, zaczęły one odrabiać straty.
Miesiąc odreagowania
Trzy poprzednie miesiące przyniosły wyraźny spadek zainteresowania klientów TFI funduszami dłużnymi, przy czym w maju i czerwcu saldo sprzedaży było sporo pod kreską. Klienci wycofali z funduszy obligacji w tym czasie łącznie blisko 2 mld zł, a ich aktywa spadły do 117,6 mld zł.
Wcześniej jednak uczestnicy funduszy stawiali głównie na produkty dłużne. W styczniu i lutym sprzedaż netto w tej grupie była niemal najwyższa w historii branży. Napływy utrzymywały się mimo strat notowanych przez fundusze dłużne w związku ze wzrostami rentowności obligacji (spadkiem cen).
Co ciekawe, w ostatnich tygodniach, gdy przeważają odpływy z funduszy dłużnych, zaczęły radzić sobie one znacznie lepiej pod względem stóp zwrotu. Już czerwiec udało się zakończyć w większości produktów dodatnimi średnimi stopami zwrotu, sięgającymi zwykle około 0,2 proc. To oczywiście efekt spadków rentowności (wzrostu cen) papierów dłużnych, który trwa już około trzech miesięcy. Przypomnijmy, że w połowie maja rentowności polskich papierów dziesięcioletnich zbliżały się do 2 proc., natomiast w piątek po południu wskaźnik ten sięgał 1,538 proc. Około trzech miesięcy temu średnia stopa zwrotu w grupie funduszy obligacji skarbowych długoterminowych zbliżała się do 2 proc. pod kreską, z kolei obecnie jest na minusie około 1,2 proc. Wyniki najlepszych funduszy w tej grupie za ostatni miesiąc zbliżają się nawet do 1 proc. – na czele jest NN Obligacji, który zdołał tym samym odrobić już straty z poprzednich miesięcy, a jego wynik od początku roku to 0,12 proc. Co ciekawe, to jeden z dwóch funduszy w tej grupie, który od początku roku przyniósł zysk. Liderem pozostaje Quercus Obligacji Skarbowych, z wynikiem 0,37 proc.
Trzy kolejne fundusze w okresie ostatniego miesiąca – Uniqa Obligacji, inPZU Obligacje Polskie oraz Generali Obligacje Aktywny – zarobiły po około 0,8–0,9 proc. W ich przypadku jednak straty od początku roku wciąż są poważne.