Informacje o chorobie Zygmunta Solorza, jego nieobecności i niedostępności, rodzinnym sporze w grupie Cyfrowy Polsat i niepewność, jakie to może mieć skutki, sprawiły, że kurs akcji tej najważniejszej części majątku miliardera na warszawskiej giełdzie spadał w czwartek 26 września nawet o ponad 10 proc. Przy tym spadku na kilka godzin wartość wszystkich akcji spółki zmalała o prawie 900 mln zł do 8 mld zł. Uspokajające informacje, w tym upubliczniony, a oznaczony podpisem przedsiębiorcy list do pracowników, sprawiły, że pod koniec giełdowej sesji Cyfrowy Polsat był wart o 7,5 proc. mniej niż w środę. Przy kursie 12,75 zł grupa wyceniona została na 8,1 mld zł.
Akcje i dług
Zygmunt Solorz ma około 60 proc. akcji Cyfrowego Polsatu, a razem z synem Tobiasem 62 proc., dających razem około 70 proc. głosów. Są one warte, licząc po obecnym kursie, około 5 mld zł.
Jednak czy faktycznie Grupa Cyfrowy Polsat (marka Polsat Plus) jest warta tyle, ile pokazuje giełda? Inaczej na pytanie o cenę odpowie analityk doradzający giełdowym inwestorom, jak może zachować się kurs, inaczej osoba zainteresowana kupnem części aktywów, inaczej chętny na całość grupy (obie muszą uwzględnić zadłużenie ewentualnego nabytku), a jeszcze inaczej właściciel, dla którego spółka to dorobek życia.
Dlatego warto przyjrzeć się temu, czym jest Cyfrowy Polsat, a także jakie inne biznesy należą do portfela Zygmunta Solorza. Trzeba jednocześnie pamiętać, że obciążeniem grupy jest duży dług mający korzenie w 2011 r., gdy Solorzowie kupili Polkomtel. Na koniec czerwca grupa była winna bankom i obligatariuszom 15,4 mld zł.
Czytaj więcej
O prawie 900 mln zł skurczyła się w czwartek kapitalizacja grupy Zygmunta Solorza. Tak inwestorzy zareagowali na doniesienia, że trawi ją rodzinny konflikt. Co dalej?