W planie jest kupno przez lubliniecką firmę 600 tys. akcji producenta worków foliowych od obecnych jego właścicieli oraz objęcie 665 tys. walorów w ramach emisji kierowanej. Stanowić to będzie łącznie 21,9 proc. podwyższonego kapitału Stella Pack. Potwierdzają się tym samym nasze wcześniejsze informacje o współpracy obydwu przedsiębiorstw. W najbliższym czasie Lentex ma rozpocząć negocjacje dotyczące umowy inwestycyjnej oraz przeprowadzić badanie finansowo-prawne (due dili-gence) Stella Pack. Zdaniem Eryka Karskiego, prezesa Lenteksu, powinno to zająć około miesiąca.
Nie są podawane warunki finansowe przygotowywanej transakcji. Krzysztof Moska, wiodący akcjonariusz Lenteksu, który przed tygodniem poinformował o odkupieniu od właścicieli 18 proc. akcji Stella Pack, twierdził, że lubartowska spółka jest warta około 100 mln zł.Oznaczałoby to, że pakiet, który ma teraz objąć Lentex, powinien kosztować ponad 20 mln zł. – Mogę jedynie obiecać, że uzyskamy znaczne dyskonto – mówi Karski.
Prezes giełdowego Lenteksu zapewnia, że jego firma jest w stanie sfinansować transakcję ze środków własnych. – Nie będzie potrzeby zaciągania długu na ten cel ani emitowania akcji – zapewnia. Na koniec czerwca lubliniecka firma miała w gotówce ponad 18 mln zł.
Zarząd Lenteksu podkreśla, że celem inwestycji jest osiągnięcie znaczących efektów synergii. Chodzi m.in. o wspólny zakup surowców. Lentex może również dostarczać włókniny dla Stella Pack. Spółka ta ma w ofercie produkty z mikrofibry (rodzaj sztucznej włókniny), w tym: ścierki, gąbki, ręczniki oraz folie kuchenne i tzw. rękawy do pieczenia. Lentex chętnie będzie kupował od Stella Pack folie do pakowania swoich produktów.
Stella Pack równolegle przygotowuje się do publicznej emisji akcji. Możliwe, że na giełdzie zadebiutuje jeszcze w tym roku. Lentex nie planuje pozbywać się akcji lubartowskiej firmy po wprowadzeniu ich do obrotu. Karski podkreśla, że inwestycję w Stella Pack traktuje jako co najmniej średnioterminową.