BSC Drukarnia Opakowań, zmierzająca właśnie na GPW, współpracuje z dużymi koncernami, jak Danone czy Procter & Gamble. Jej zarząd liczy na wypracowanie w tym roku przeszło 100 mln zł przychodów i 14 mln zł zysku netto wobec odpowiednio 83,4 mln zł i 10,6 mln w 2009 r. Powodów do narzekań nie ma też Druk Pak, producent opakowań dla branży farmaceutycznej, który w tym roku chce zadebiutować na NewConnect. Planuje spore inwestycje, m.in. 12 mln zł na nową fabrykę i 25 mln zł na jej wyposażenie.
Duże firmy współpracujące z międzynarodowymi koncernami są w lepszej sytuacji niż ich mniejsi konkurenci. Wynika to m.in. z wielkości i ciągłości zamówień, a także możliwości przerzucania wyższych cen surowców na kontrahentów. Jednak nawet większe firmy z branży przyznają, że przeżywa ona kłopoty. – Ceny tektury są niestabilne, a sytuacja na rynku skomplikowana – mówi Sławomir Danielewski, członek zarządu IMC Winkowski Group. Wyjaśnia, że przedsiębiorstwo radzi sobie w trudnym okresie dzięki skuteczności w rozmowach z partnerami handlowymi, z którymi renegocjowano umowy, i dużym zapasom tektury kupionej po niższych cenach.
– Wysokie ceny tektury z pewnością negatywnie przełożą się na wyniki finansowe firm z sektora i ciężko będzie o satysfakcjonujące zyski – przyznaje Tadeusz Tukiendorf, dyrektor sprzedaży Schumacher Packaging, wiodącego producenta pojemników z tektury.
Ratunkiem są oszczędności. Np. drukarnia QuadWinkowski z Piły musiała w tym roku skoncentrować produkcję w jednym z zakładów (w Wyszkowie) i zwolnić dużą część załogi. W najgorszej sytuacji są zwykle najmniejsze firmy. Dla Zygmunta Konotopskiego, właściciela małego zakładu Konpak, ten rok był najgorszy w historii działalności. Jego przedsiębiorstwo odnotuje 20-proc. spadek obrotów wobec – i tak już słabego – 2009 roku. Producenci opakowań obawiają się, że kłopoty jeszcze się nie kończą.
W przyszłym roku spodziewają się nawet mniejszej podaży tektury (europejskim producentom zaszkodziła drożejąca celuloza) i dalszego wzrostu cen. Zagrożenia dla branży jednak nie widzi Paweł Bielak, prezes zarządu Stowarzyszenia Dystrybutorów Papieru. Według niego rynek opakowań najgorsze ma już za sobą. – Ceny celulozy zaczynają powoli się stabilizować. Zagrożeniem może natomiast okazać się kurs złotego.