Kryzys na Bałkanach uderza w Asseco SEE

Asseco SEE miało w 2012 r. 462,5 mln zł przychodów, czyli zbliżoną kwotę jak rok wcześniej. Zysk operacyjny i netto były jednak nieco niższe niż w 2011 r.

Aktualizacja: 15.02.2017 06:47 Publikacja: 21.02.2013 13:49

Kryzys na Bałkanach uderza w Asseco SEE

Foto: sxc.hu

Informatyczna spółka, która w ramach grupy Asseco Poland odpowiada za Bałkany i Turcję, lekko rozczarowała wynikami za 2012 r. Przedstawiciele firmy wyjaśniają to trudną sytuacją gospodarczą w regionie (poza Turcją) oraz zmianami organizacyjnymi w grupie (np. reorganizacją działów sprzedaży), które w dłuższym terminie powinny jednak zaprocentować poprawę rezultatów.

Szczególnie słabo wyglądał w 2012 r. biznes w Rumunii, gdzie oprócz czynników makroekonomicznych Asseco SEE musiało poradzić sobie z odejściem części pracowników, którzy pracowali dla sektora bankowego ale założyli własny, konkurencyjny biznes. Czynniki makroekonomiczne miały też negatywny wpływ na biznes w Chorwacji i Kosowie. – Rok do roku zysk operacyjny z tych trzech rynków było o 3 mln euro niższy – stwierdza Piotr Jeleński, prezes Asseco SEE. Lepiej niż wcześniej prezentowały się za to rynki turecki, serbski i bośniacki.

W IV kwartale 2012 r. sprzedaż skonsolidowana była o 6 proc. niższa niż rok wcześniej (137,3 mln zł), zysk operacyjny spadł o 13 proc. do 16,3 mln zł a netto o 18 proc. do 14,95 mln zł. Narastająco, po dwunastu miesiącach, obroty były symbolicznie niższe niż w 2011 r. i wyniosły 462,5 mln zł. Zarobek operacyjny spadł jednak o 4 proc. do 52,6 mln zł a netto o 9 proc. do 49,6 mln zł.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Asseco SEE podzieli się zarobkami z właścicielami. Rekomendacja zarządu w tej sprawie zostanie opublikowana w czwartek lub piątek. Jeleński sygnalizował wcześniej, że Asseco SEE zamierza przeznaczyć na dywidendę kwotę zbliżoną do zysku, który zostanie wypracowany na poziomie skonsolidowanym. Kapitał zakładowy informatycznej spółki dzieli się na 51,9 mln papierów.

Jeleński wypowiada się pozytywnie o perspektywach Asseco SEE na bieżący rok. – Nie spodziewam się poprawy sytuacji makro w regionie. Jeśli taki scenariusz się ziści, nasze wyniki nie powinny być gorsze niż w 2012. Ożywienie pozwoli nam jednak na poprawę rezultatów – wyjaśnia. Portfel zamówień grupy na ten rok ma wartość 55 mln euro czyli jest o 3 proc. mniejszy niż przed rokiem ale zawiera mniej projektów sprzętowych. – Zyski z realizacji tych projektów powinny być zatem wyższe – oznajmia.

Asseco SEE nie zamierza rezygnować z dalszej rozbudowy grupy kapitałowej. – Prowadzimy luźne rozmowy z 4-5 firmami. Z tego trzy to spółki tureckie – zdradza Jeleński. Przyznaje, że ze względu na stopień zaawansowania negocjacje mogą zakończyć się najwcześniej w III kwartale. – Myślę, że w tym roku sfinalizujemy jeden projekt – dodaje. Zakupy będą finansowane ze środków własnych. Asseco SEE podjęło jednak rozmowy z EBOiR na temat uruchomienia linii kredytowej, z której mogłoby finansować większe zakupy. – Na pewno, w związku z ewentualnymi akwizycjami, nie zamierzamy zmieniać naszej polityki dywidendowej i co roku dzielić się zyskami z właścicielami – zapewnia Jeleński. Obecnie na kontach grupy jest ponad 23 mln euro gotówki.

Prezes deklaruje, że strategicznie, w kilkuletniej perspektywie, grupa chciałaby średniorocznie zwiększać sprzedaż o 15 proc. 30 proc. obrotów ma pochodzić spoza regionu. Asseco SEE przygląda się rynkom bliskowschodnim i afrykańskim. Firma zakłada, że z nowych rynków (rozumianych zarówno geograficznie jak i poprzez wprowadzanie nowych produktów do państw, w których grupa już jest obecna) w tym roku będzie miała 21 mln euro przychodów. W 2012 r. było to 13 mln euro choć plan zakładał, że będzie to 18 mln zł. - Gdybyśmy koncentrowali się tylko na dotychczasowych rynkach i produktach firma przestałaby się rozwijać – tłumaczy prezes.

Firmy
KNF zaakceptował nominacje trzech prezesów spółek skarbu państwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Firmy
Olbrzymia awaria komputerów z Windowsem. Nie działają banki, lotniska, służby ratunkowe
Firmy
PZU, BOŚ i BGK mają zgody KNF na nowych prezesów
Firmy
Ruszyła druga wojna o „pocztomaty”. Poczta Polska liczy na zwrot akcji
Firmy
Rynek IPO w Europie odżywa. Warszawa czeka na Żabkę
Firmy
Wezwania w Polsce. Przejmujący nie są hojni