Sprzedający usługi turystyczne przez Internet Travelplanet.pl musi znaleźć nowe źródło gotówki. Firma potrzebuje m.in. pieniędzy, żeby spłacić pożyczkę zaciągniętą u głównego akcjonariusza, którym jest czeska Invia.cz. Podmiot, kontrolowany przez MCI Management, również zajmuje się e-turystyką.
W połowie maja Travelplanet.pl, chcąc dobrze się przygotować do sezonu wzmożonej sprzedaży, pożyczył od Invii.cz ponad 25,5 mln koron czeskich (ok. 4 mln zł). Oprocentowanie pożyczki wynosiło aż 18,5 proc. Miała być zwrócona do końca lipca. Z tej kwoty firma oddała na razie tylko 1,2 mln zł.
Walne z przerwą
Zarząd Travelplanet.pl liczył, że uda mu się zebrać gotówkę, emitując nowe akcje. Firma początkowo (tak zapowiadała w projektach uchwał) chciała wypuścić do 1,5 mln akcji serii G z wyłączeniem prawa poboru. Obecnie kapitał dzieli się na 2,37 mln walorów.
Walne zgromadzenie akcjonariuszy w tej sprawie zbierało się dwukrotnie. Na pierwszym spotkaniu zarządzono przerwę. Była niezbędna, bo zarząd, przy wsparciu MCI Management, chciał przekonać mniejszościowych udziałowców do poparcia projektu rozwodnienia kapitału.
Walne zostało wznowione 30 lipca. Mimo że emisja została ograniczona do 0,42 mln papierów, inicjatorom operacji nie udało się jej przeforsować. Przeciwko zagłosowali Investor FIZ i cypryjski wehikuł Fajna Holdings powiązany z Nicholasem Fitzwilliamsem. Podmioty posiadają razem akcje stanowiące 28,5 proc. kapitału wrocławskiej spółki, co wystarczyło, żeby zablokować emisję z wyłączeniem prawa poboru.