Inwestorzy, którzy czekają na połączenie Travelplanet.pl i Invia.cz, muszą uzbroić się w cierpliwość. Zgodnie z listopadową decyzją akcjonariuszy sprzedająca usługi turystyczne przez Internet spółka, której 88 proc. akcji należy do Invia.cz, ma wyemitować dla właścicieli tej firmy (większościowy pakiet należy do MCI Management) 44–48 mln akcji serii H. Obecnie kapitał zakładowy Travelplanet.pl dzieli się na 3,87 mln walorów. Ramowy harmonogram operacji zakładał, że w lutym rynek pozna cenę emisyjną papierów serii H. Prospekt emisyjny, przygotowywany przy wsparciu Noble Securities, miał trafić do KNF w tym kwartale.
Inne pomysły
Jerzy Krawczyk, prezes Travelplanet.pl przyznaje, że tego harmonogramu nie uda się już dotrzymać. – Akcjonariusze nadal mają też inne pomysły na przyszłość dla obu spółek. Wciąż analizowane są różne opcje. Dlatego proces fuzji przebiega wolniej niż planowaliśmy – mówi. Nie zdradza żadnych szczegółów. Według niego pierwszym możliwym terminem, kiedy Travelplanet.pl poda szczegóły emisji, jest kwiecień lub maj. Tymczasem zgodnie z uchwałami listopadowego NWZA, umowy o objęcie akcji serii H muszą być parafowane do 15 kwietnia.
Inicjatorzy fuzji nie spieszą się z jej finalizacją również z powodu niskiej wyceny rynkowej Travelplanet.pl. Częścią operacji ma być bowiem zbycie mniejszościowego pakietu papierów giełdowej spółki (już po podwyższeniu kapitału) przez obecnych właścicieli Invia.cz, żeby poprawić ich płynność na parkiecie. Szczegóły tego ruchu nie są znane. Przez cały poprzedni rok kurs Travelplanet.pl oscylował wokół 4 zł, mimo że spółka z kwartału na kwartał pokazywała coraz lepsze wyniki finansowe.
Biznes rośnie
Travelplanet.pl nie przedstawił jeszcze danych finansowych za 2014 r. (zrobi to 20 marca). Po trzech kwartałach firma, na poziomie grupy, miała 21,6 mln zł przychodów (rok wcześniej było to 17,15 mln zł) i 1,31 mln zł zysku netto (minus 2,45 mln zł). – IV kwartał wypadł całkiem nieźle. Zakończyliśmy go na plusie – stwierdza Krawczyk. Nie zdradza żadnych liczb. Twierdzi, że spółka nie planuje wypłaty dywidendy. W całym zeszłym roku kierowana przez niego firma sprzedała produkty turystyczne za grubo ponad 50 mln euro. W przypadku Invii.cz, największego e-sprzedawcy turystyki za naszą południową granicą, kwota była trzy razy większa.
Budżet Travelplanet.pl na ten rok, jak twierdzi prezes, zakłada dalszy wzrost wyników. – W branży turystycznej liderzy coraz bardziej uciekają mniejszym graczom, którzy wypadają z rynku. Reguła te dotyczy też segmentu e-commerce – zauważa. Deklaruje, że przychody firmy powinny powiększyć się co najmniej w takim tempie jak w zeszłym roku, czyli o ok. 30 proc. – Wynik EBITDA będzie wyższy nawet o 40–50 proc. Korzystamy z efektu skali – oznajmia Krawczyk. – Naszym celem jest sprzedaż usług turystycznych za 320 mln zł.