Na maklerów, którzy wracają z konferencji branżowej organizowanej przez Izbę Domów Maklerskich, czeka niemałe zaskoczenie. Nie chodzi nawet o to, że widoki i klimat austriackiego Tyrolu zamienią na cztery ściany swoich gabinetów. Na swoich biurkach lada moment znajdą informację, która – jak można w ciemno obstawiać – nie poprawi im humorów. Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi oczywiście o pieniądze.
Argumenty za podwyżką
„Niespodziankę” dla brokerów przygotowała warszawska giełda. Jak dowiedział się „Parkiet”, GPW rozsyła do brokerów pisma z informacją o szykowanej podwyżce opłat. Nie chodzi jednak o opłaty transakcyjne, których przerzucenie na inwestorów byłoby brokerom łatwo uzasadnić. Tym razem chodzi o opłaty związane z usługami technologicznymi. GPW informuje brokerów, że koszty w tym obszarze pójdą w górę, co zresztą już przedstawiciele giełdy sygnalizowali podczas ostatniej konferencji wynikowej. Szok dla branży może być tym większy, że z informacji, do których dotarł „Parkiet”, wynika, że łączna podwyżka opłat ma wynieść 40 proc. Sprawa wydaje się przesądzona.
– Rada Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie zatwierdziła propozycję podwyższenia opłat technologicznych pobieranych od członków giełdy za dostęp do systemu transakcyjnego UTP. Informacje o planowanych podwyżkach GPW rozesłała do członków giełdy, a w najbliższym czasie zostanie złożony wniosek do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego o zatwierdzenie nowych stawek – wynika z informacji GPW, jakie uzyskał „Parkiet”.
Czytaj więcej
W drugim półroczu przyszłego roku do gry mogą wrócić ważne dla rynku długu fundusze inwestycyjne, co przyciągnie emitentów – stwierdził Dariusz Mejszutowicz, wicedyrektor działu rynku pierwotnego na GPW.
Operator wysuwa szereg konkretnych argumentów, które mają uzasadniać ostry ruch cen w górę.