Do do­ku­men­tu ma tra­fić za­pis, że zgro­ma­dze­nia ak­cjo­na­riu­szy bu­dow­la­ne­go przed­się­bior­stwa są waż­ne bez wzglę­du na licz­bę re­pre­zen­to­wa­nych na nich ak­cji. Nie by­ło­by w tym nic dziw­ne­go, gdy­by nie to, że statut do nie­daw­na wła­śnie taki zapis zawierał.

W po­ło­wie czerw­ca od­by­ło się jed­nak WZA, któ­re za­de­cydo­wa­ło, że zgro­ma­dze­nia bę­dą waż­ne, pod wa­run­kiem że po­ja­wią się na nich ak­cjo­na­riu­sze re­pre­zen­tu­ją­cy co naj­mniej 51?proc. ka­pi­ta­łu. Uchwa­ła zo­sta­ła opro­te­sto­wa­na przez Sto­wa­rzy­sze­nie In­we­sto­rów In­dy­wi­du­al­nych. Do są­du tra­fił ponad­to wnio­sek o jej unie­ważnie­nie.

SII uza­sad­nia­ło swój pro­test tym, że wpro­wa­dze­nie ta­kie­go za­pi­su blo­ku­je moż­li­wość pod­ję­cia ja­kiej­kol­wiek de­cy­zji przy nie­obec­no­ści na WZA naj­więk­sze­go udzia­łow­ca, któ­rym od po­nad ro­ku jest hisz­pań­ski?Dra­ga­dos (kon­tro­lu­je 66 proc. Pol-Aquy). W ten spo­sób Dra­ga­dos mógł­by unie­moż­li­wić ak­cjo­na­riu­szom mniej­szo­ścio­wym ko­rzy­sta­nie z ich praw.

Ja­kie kro­ki po­dej­mie Sto­wa­rzy­sze­nie, je­śli kon­tro­wer­syj­ny za­pis znik­nie ze sta­tu­tu Pol-Aquy? – Na­wet je­śli ak­cjo­na­riu­sze zmie­nią do­ku­ment, to nie wy­co­fa­my na­sze­go po­zwu. SII mia­ło bo­wiem rów­nież za­strze­że­nia do za­pi­su stwier­dza­ją­ce­go, że nie­któ­re de­cy­zje bę­dą mo­gły zo­stać pod­ję­te przez za­rząd spół­ki tyl­ko pod wa­run­kiem, że na po­sie­dze­niu za­rzą­du po­ja­wi się pierw­szy lub dru­gi wi­ce­pre­zes i że za­gło­su­je za  przy­ję­ciem da­nej uchwa­ły – mó­wi Ma­riusz Ka­nic­ki z SII. – Uwa­ża­my, że mo­że się zda­rzyć, iż moż­li­wość pod­ję­cia de­cy­zji nie bę­dzie jed­no­znacz­na. Dla­te­go chce­my, by sąd za­jął sta­no­wi­sko w tej spra­wie – do­da­je.