Wniosek o ogłoszenie upadłości układowej zarząd Energomontażu-Południe, którego 64,84 proc. kapitału kontroluje PBG, złożył w sierpniu minionego roku. Problemy spółki były związane m. in. z tym, że spółka poręczała kredyty i obligacje innym spółkom z grupy PBG. Po złożeniu przez tę firmę wniosku o ogłoszenie upadłości układowej część instytucji finansujących działalność Energomontażu wypowiedziała spółce umowy kredytowe i leasingowe, powołując się na wzrost ryzyka jej niewypłacalności wynikający z sytuacji w grupie PBG. Część z tych podmiotów wszczęła działania egzekucyjne. Złożenie wniosku zarząd Energomontażu uzasadniał również "wrogim zachowaniem" spółek z grupy Alstom.

"Podmioty z grupy Alstom, będące największym dotychczasowym klientem spółki, wbrew deklaracjom o chęci utrzymania współpracy, rozpoczęły świadome, metodyczne działanie mające na celu zaprzestanie kooperacji i obciążenie spółki finansowymi konsekwencjami wstrzymania robót. Zawieszeniem płatności wymagalnych i uprzednio zaakceptowanych faktur spółki, grupa Alstom doprowadziła do paraliżu realizacji kontraktów i zaprzestania prac" - informował wówczas zarząd.

Zaproponowane przez zarząd Energomontażu propozycje układowe przewidują całkowitą spłatę wierzytelności w kwocie do 10 tys. zł. Wierzytelności powyżej 10 tys. zł, ale nieprzekraczające 100 tys. zł zostaną spłacone w 80 proc. Wyższe kwoty spółka zamierza spłacić w 61 proc.