Sprzedaż mieszkań może dalej spadać, ale na korektę cen nie ma co liczyć

Szczyt cyklu w mieszkaniówce za nami, o wzrost sprzedaży mieszkań będzie coraz trudniej. Klienci powoli przestają akceptować podwyżki cen, ale popyt wciąż jest na tyle duży, że firmy nie muszą przeceniać lokali.

Publikacja: 19.10.2018 05:14

Sprzedaż mieszkań może dalej spadać, ale na korektę cen nie ma co liczyć

Foto: Fotorzepa, Sławoir Mielnik Sławoir Mielnik

Zebrane przez REAS dane z mieszkaniowego rynku pierwotnego świadczą wyraźnie o tym, że wchodzimy w fazę ochłodzenia. Sprzedaż lokali wyraźnie spada. Podaż kurczy się na fali wysokich kosztów wykonawstwa, gruntów i coraz dłuższych procedur administracyjnych. Są też sygnały, że kończy się tolerowanie przez klientów podwyżek cen lokali mających rekompensować deweloperom wyższe koszty.

– Jesteśmy optymistami. Jeśli świat zewnętrzny nie zafunduje nam negatywnej niespodzianki, to na polskim rynku nie będzie gwałtownych perturbacji. Na kryzys jak sprzed dekady się nie zanosi. Jest zrozumiałe, że 2017 r. był szczytem obecnego cyklu – ocenia Kazimierz Kirejczyk, prezes REAS. – Spodziewamy się, że koszty wykonawstwa będą się stabilizować, co powinno ustabilizować ceny mieszkań. Kluczowe dla rynku są stopy procentowe, od kiedy zaczną rosnąć i w jakim tempie, co wpłynie na koszty kredytów i popyt inwestycyjny – dodaje ekspert.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty
Budownictwo
Mirbud też jest dopuszczony do drogowego tortu CPK
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Obniżki stóp już w kursach budowniczych mieszkań?
Budownictwo
Unibep w gronie firm namaszczonych przez Centralny Port Komunikacyjny