mBank, wystawiony przez Commerzbank na sprzedaż, wzbudził zainteresowanie wielu inwestorów, także tych spoza Polski chcących wejść na nasz rynek.
Dwa osobne banki w PZU
Eksperci przekonują, że to państwowe banki są faworytami do przejęcia tego czwartego gracza w Polsce, wycenianego teraz na GPW na 16,3 mld zł. Wskazuje na to zapisany w programie wyborczym PiS polityczny cel, który dotyczy zwiększenia udziału polskiego kapitału w sektorze bankowym, oraz wypowiedzi samych polityków sugerujące, że taki scenariusz jest rozważany. Ale niekoniecznie mBank musiałby być przejęty przez PKO BP albo Pekao, największe banki Skarbu Państwa, które ze względu na swoją dużą skalę i kapitały typowane są jako faworyci. Szczególnie dotyczy to PKO BP, którego prezes Zbigniew Jagiełło przyznał w Polskim Radiu, że jego bank sprawdzi, czy warto przejąć mBank. – Jakie wyciągniemy wnioski, przyszłość pokaże – zaznaczył.
Po rynku krąży opinia, że przejmującym mógłby być... Alior. PZU, które ma 20 proc. akcji Pekao, miałoby sprzedać ten pakiet wart 5,7 mld zł PKO BP (kolejne 12,8 proc. akcji Pekao mógłby sprzedać PFR), co byłoby pierwszym krokiem do fuzji PKO BP i Pekao. Za pieniądze pozyskane ze sprzedaży pakietu Pekao i swojej nadwyżki kapitałowej PZU (lub Alior po dokapitalizowaniu przez PZU) przejąłby mBank i doszłoby do połączenia obu banków.
To tylko pomysł ludzi z rynku na uporządkowanie państwowych banków, ale nasze źródło zbliżone do Grupy PZU potwierdza, że taki scenariusz jest na stole. Co na to sami zainteresowani? Rzecznicy prasowi PZU i Aliora zaznaczają, że nie komentują spekulacji. Nasze źródło zbliżone do rządu informuje, że pogłębione analizy na ten temat nie były w rządzie prowadzone. PKO BP i Pekao zaprzeczały wcześniej, jakoby miało dojść do ich połączenia.
Na pierwszy rzut oka to zaskakujące rozwiązanie, bo Alior jest najmniejszym bankiem z państwowego portfolio i ma mało kapitału (jego nadwyżka nad wymogiem KNF to tylko 1 mld zł w porównaniu z 9 mld zł w PKO BP i niemal 5 mld zł w Pekao). Jednak przemawiają za nim pewne argumenty. Jednym z nich jest fakt, że rozwiązałoby to problem stosunkowo niskich kapitałów Aliora i zwiększyło jego skalę, niezbędną teraz w bankowości. Zyskałby on też mocne technologie, brand i know-how mBanku oraz jego atrakcyjnych klientów. Z kolei przejęcie mBanku przez PKO BP albo Pekao zamknęłoby drogę do fuzji tych dwóch największych państwowych banków, która mogłaby zbudować narodowego czempiona liczącego się w Europie, z aktywami blisko 550 mld zł.