Powodem tak wyraźnej przeceny była publikacja słabszych od oczekiwań inwestorów wyników finansowych za II kwartał roku obrotowego 2016/2017. W tym okresie EBITDA ukraińskiego giganta rolniczego spadła w ujęciu rocznym o 10,3 proc., do 130,2 mln USD, zaś zysk netto skurczył się o 18,1 proc., do 95,4 mln USD. Mimo porannej przeceny w drugiej części handlu notowania wyszły nawet nad kreskę.
– Wyniki były słabsze od oczekiwań w szczególności w segmencie oleju słonecznikowego luzem, który zawsze generował bardzo dobre przepływy pieniężne. Mimo że w ubiegłym roku zbiory słonecznika były bardzo obfite, marże na tłoczeniu słonecznika są pod presją i w I kwartale tego roku utrzymują się na niskich poziomach, co będzie powodować, że segment ten w kolejnych kwartałach może sobie kiepsko radzić – ocenia Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. Dodaje, że mimo negatywnego zaskoczenia jego całoroczna prognoza jest w zasięgu spółki. Szacuje, że w roku obrotowym 2016/2017 Kernel będzie miał 2,4 mld USD przychodów, 373,9 mln USD EBITDA i 260,3 mln USD zysku netto. Z kolei Dmitry Czurin, szef działu analiz w kijowskim domu maklerskim Eavex Capital, szacuje, że Kernel w tym czasie będzie miał 2,1 mld USD przychodów oraz 282 mln USD czystego zarobku.
W ostatnich dniach notowania Kernela poruszają się w widełkach 75–80 zł. Szkopek wycenia akcje spółki na 73,9 zł. – Wydaje mi się, że notowania będą się konsolidowały wokół poziomu 75 zł. Nie widzę szans, by kurs przebił 80 zł. Po słabszych wynikach ciężko jest znaleźć dodatkowe argumenty, by któryś z segmentów spółki mógł wspierać wyniki całej grupy. Mogłoby to się zmienić, gdyby notowania kukurydzy lub pszenicy odbiły, jednak na razie tego nie obserwujemy – mówi analityk. Czurin wycenia walory Kernela na 80 zł.