Nadal wątek jest ten sam - to oczekiwania wobec FED i kontekst wygranej Trumpa w listopadowych wyborach - rynki boją się, że może to oznaczać jeszcze mniej możliwych obniżek stóp procentowych w latach 2025-26. Dzisiaj inwestorzy mają też do analizy kontekst słów Mary Daly z FED, która przestrzegła przed tym, ze temat walki z inflacją nie został zakończony i tym samym nie można mieć pewności, co do tego, że amerykańska gospodarka pójdzie scenariuszem soft-landingu (miękkiego lądowania). Trudno ocenić na ile jest to tylko akademickie stwierdzenie, a na ile ryzyko niepowodzenia dla tego scenariusza jest duże. W każdym razie to może podbijać tryb risk-off, gdzie rynki mają już swoje tematy w postaci niepewności z jaką wiążą się listopadowe wybory w USA, a także scenariuszy dla Bliskiego Wschodu. Nieoczekiwanie izraelskie media podały, że wojsko i rząd premiera Netanjahu są już w pełni przygotowane do przeprowadzenia operacji odwetowej w Iranie i takowa może mieć miejsce na dniach. Czy to sygnał, że mamy polityczne przeciąganie liny między Tel-Avivem, a Waszyngtonem, czy jednak coś jest na rzeczy? Do tej pory dominowała teza, że Izrael wstrzyma się z atakiem przynajmniej do 5 listopada. Na te spekulacje jeszcze wczoraj zareagowała ropa naftowa - kontrakt na baryłkę WTI wrócił do 72 USD, ale dzisiaj rano cena idzie lekko w dół.
W środę rano najmocniej traci jen (ponad 1 proc.) i para USDJPY wybiła poziom 152. Nie pojawiły się jednak żadne nowe informacje z Japonii. Pośród G-10 za nim plasuje się frank, potem mamy korony skandynawskie i waluty Antypodów. Poniżej 1,08 znalazł się EURUSD po tym, jak agencja Reuters podała powołując się na źródła w Europejskim Banku Centralnym, że może rozpocząć się dyskusja o tym, kiedy stopy procentowe w strefie euro mogłyby zejść poniżej tzw. poziomu neutralnego. Członkowie ECB mieliby wyrażać duże obawy, co do skali możliwego spowolnienia gospodarczego w 2025 r. i jego wpływu na wysokość inflacji. Dzisiaj publicznie wypowiedzieli się na ten temat Olli Rehn i Francois Villeroy.
Na szerokim rynku widać słabość walut naszego regionu, co można bardziej wiązać z obawami, co do sytuacji gospodarczej w strefie euro i jej przełożenia na lokalne gospodarki (wczoraj w Polsce mieliśmy słabe dane o sprzedaży detalicznej, które próbuje się tłumaczyć wrześniową powodzią, ale czy do końca?). Cały czas gra też geopolityka - powrót Trumpa do władzy, a Ukraina i obecność żołnierzy NATO na wschodniej flance - chociaż po zachowaniu się meksykańskiego peso widać, że obawy dotyczące Trumpa mogą nieco zmaleć (inwestorzy czekają na faktyczny wynik wyborów 5 listopada).
W kalendarzu na środę uwagę skoncentrują doniesienia z Banku Kanady, gdzie spodziewane jest cięcie stóp o 50 punktów baz. Komunikat poznamy o godz. 15:45, a o godz. 16:30 rozpocznie się konferencja prasowa. Poza tym głos zabiorą dzisiaj znów przedstawiciele ECB, ale też mamy w planach wystąpienia szefów BOE i RBNZ.
EURUSD - test 1,0778
Rejon 1,0778 to wsparcie bazujące na dołku z 1 sierpnia b.r. i zostało dzisiaj przetestowane. Euro ciągną w dół obawy wypowiadane przez członków ECB, co do perspektyw gospodarczych, co neguje obraz soft-landingu, który formalnie był przedstawiany wcześniej jako bazowy dla Eurozony. Dodatkowo spekulacje Reutersa o tym, że za chwilę pojawi się dyskusja o tym, że stopy w ECB mogłyby spaść poniżej poziomu neutralnego, podbiła oczekiwania, co do skali ruchów. Dzisiaj rano rynek daje ponad 20 proc. temu, że 12 grudnia stopy spadną o 50 punktów baz. W tle przewija się też Trump, gdyż nie brak głosów, że jego powrót do władzy i wojna celna mogłaby zaszkodzić europejskiej gospodarce.