Wyzwaniem na dziś nie jest technologia, ale skromna baza zainteresowanych klientów

Jeśli rynkiem zainteresuje się więcej osób, robodoradztwo dla wielu będzie pierwszym wyborem – uważa Marcin Zaniewicz, ekspert w Asseco Poland.

Publikacja: 25.02.2024 10:40

Fot. Agnieszka Murak/mpr

Fot. Agnieszka Murak/mpr

Foto: Agnieszka Murak

Czy robodoradztwo w Polsce ma przyszłość, czy będzie to jednak produkt niszowy?

Przyszłość robodoradztwa uzależniona jest w dużej mierze od tego, jak dalece uda się spopularyzować tę usługę wśród klientów oraz w jakim stopniu społeczeństwo będzie interesowało się rynkiem kapitałowym. Obecnie alternatywne inwestycje, jak np. kupno nieruchomości, są z wielu powodów bardziej atrakcyjne. Zakładając, że ziści się scenariusz, w którym inwestowanie na rynku kapitałowym będzie interesowało większą rzeszę odbiorców, możemy liczyć się z tym, że znaczna część inwestorów nie będzie miała wystarczającej wiedzy, czasu i doświadczenia, aby samodzielnie ocenić ryzyko, ustalić strategię i zbudować zrównoważony portfel inwestycyjny. Nie będą oni również posiadali kapitału wystarczającego, aby skorzystać z usług doradców inwestycyjnych działających dzisiaj private bankingu, gdzie obraca się kwotami rzędu kilkuset tysięcy złotych.

W takiej sytuacji robodoradztwo będzie usługą pierwszego wyboru, bo zaspokoi oczekiwania niedoświadczonych inwestorów i jest optymalnym rozwiązaniem przy niewielkich kwotach kapitału. Robodoradztwo w Polsce nie jest dzisiaj wyzwaniem technologicznym, ale wyzwaniem związanym ze skromną bazą klientów zainteresowanych tą usługą.

Dlaczego to głównie fintechy idą w tym kierunku?

W porównaniu z tradycyjnymi firmami inwestycyjnymi fintechy charakteryzuje większa elastyczność i skłonność do realizacji projektów z wykorzystaniem nowoczesnych usług cyfrowych. Są one w stanie realizować takie przedsięwzięcia w krótkim czasie, udostępniając na początku podstawowe funkcjonalności, a potem stopniowo rozbudowując rozwiązanie. Fintechy są często w stanie szybciej reagować na oczekiwania klientów i pojawiające się trendy. Większość fintechów ma też w swoim DNA wpisane działanie na skalę globalną, dzięki czemu nie są uzależnione od pojedynczego, lokalnego rynku.

Ostatnim czynnikiem jest brak możliwości świadczenia usług w tradycyjnym modelu, tzn. poprzez doradców inwestycyjnych, gdyż to oznacza konieczność długotrwałego budowania struktur organizacyjnych umożliwiających efektywne oferowanie usług. W przypadku fintechów często jest to wręcz niemożliwe, gdyż organizacje te nie są przygotowane na tworzenie sieci placówek i oddziałów obsługujących klientów.

Jako dostawca oprogramowania rozmawiacie z klientami na ten temat? Jest szansa, że tego typu rozwiązań na polskim rynku będzie więcej?

Jako Asseco już dziś mamy gotowe rozwiązanie, które dodatkowo, dzięki zastosowanej technologii, można rozwijać i rozbudowywać.

Rozmawiamy na ten temat z potencjalnymi klientami. Są wśród nich zarówno firmy korzystające z naszego oprogramowania dla rynku kapitałowego, jak i te, które pracują z innymi systemami. Dla wszystkich z nich mamy odpowiednią ofertę, gdyż nasz produkt może być zintegrowany zarówno z rozwiązaniami Asseco, jak i firm zewnętrznych.

Dotychczasowe rozmowy utwierdzają nas w przekonaniu, że robodoradztwo będzie jednym z trendów, który umożliwi firmom inwestycyjnym rozbudowę portfolio usług.

Technologie
Wrocławski dostawca internetu sprzedany. Opuści giełdę NewConnect
Technologie
WP Media zaprosiła do składania ofert sprzedaży do 428 044 akcji Legimi po 45,5 zł/szt.
Technologie
Miliardy na cyfryzację. Czy wreszcie obudzą się też samorządy?
Technologie
Brad Smith, wiceprezes i prezydent Microsoftu: W przyszłym roku możliwa kolejna inwestycja w Polsce
Technologie
Asseco SEE zarobiło ponad dwieście milionów
Technologie
Wycisnąć światłowód