PlayWay jest jedną z największych spółek z branży gier notowanych na warszawskiej giełdzie. We wtorek jego notowania lekko spadały. Po południu kurs tracił niespełna 1 proc. i oscylował w okolicach 400 zł. To przekłada się na kapitalizację wynoszącą 2,6 mld zł. Średnia cena docelowa z najnowszych rekomendacji analitycznych implikuje kilkuprocentowe przewartościowanie walorów. Obecnie ich wycena jest zbliżona do poziomu sprzed 12 miesięcy. Natomiast wobec ceny z oferty publicznej, przeprowadzonej przed debiutem PlayWaya na GPW (2016 r.), kurs urósł niemal ośmiokrotnie.
Studia z grupy pod lupą
Movie Games od grudnia 2018 r. było notowane na NewConnect (kurs odniesienia wynosił 18,59 zł), a 18 stycznia 2023 r. zadebiutowało na rynku głównym. Było drugim tegorocznym debiutantem. W poniedziałek na zamknięciu sesji, zanim PlayWay podał informację o planowanej sprzedaży, akcje Movie Games były wyceniane na 33,6 zł.
Zarząd PlayWaya informuje, że podjął decyzję o sprzedaży akcji tej spółki, badając synergię działania firm z grupy i ich zbieżność ze strategią PlayWaya. Pozyskane środki z transakcji planuje przekazać na inwestycje w obecne oraz przyszłe spółki i zespoły.
Kapitalizacja Movie Games wynosi 86 mln zł. To nie pierwsza spółka z grupy, której akcje PlayWay sprzedaje: w zeszłym roku wyszedł z akcjonariatu firmy SimFabric, sprzedając akcje po cenie znacząco niższej od ówczesnej rynkowej. – Środki z SimFabric zostały zainwestowane w dwa miesiące w 12 projektów – podkreśla Kostowski.
W grupie znajduje się ponad sto studiów, ich liczba w ostatnich latach znacząco wzrosła (kiedy PlayWay wchodził na giełdę było ich pięć). Jesienią zeszłego roku w rozmowie z „Parkietem” szef PlayWaya zasygnalizował, że może dojść do roszad w składzie grupy.