– Średnio co pół roku słyszę, że za chwilę przestanę być prezesem – zwykł żartować Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej, choć jego wydłużona kadencja kończy się w 2015 r. Jednak tym razem za informacjami krążącymi po rynku o zbliżających się zmianach na fotelu szefa TP może stać coś więcej niż plotka.
Krążą one od kilku tygodni i brzmią mniej więcej tak: będzie francuski desant w zarządzie TP. Nasi rozmówcy wskazują, że „desant" może oznaczać dwie osoby. To Jean-Marc Vignolles, który kierował niegdyś Centertelem, spółką zależną TP, i Bruno Duthoit, były członek zarządu TP, przed kilkoma laty odpowiedzialny za sprzedaż i marketing. Obaj menedżerowie uczyli się niegdyś języka polskiego i obaj mają zasługi w kierowaniu spółkami grupy Orange.
„Puls Biznesu" przesądził wczoraj, że szefem TP zostanie jednak Duthoit. – Nie komentujemy plotek – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP (Orange).
Fuzja polem do zmian
Niepotwierdzone informacje o ewentualnych zmianach w zarządzie TP są dziś bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek. A to dlatego, że z końcem roku dojdzie do fuzji dwóch gigantycznych firm tworzących telekomunikacyjną giełdową grupę: Centertela i TP.
Maciej Witucki nie wykluczał wcześniej, że w związku z tym zmieni się skład zarządu nowego organizmu. Nie chciał jednak komentować charakteru i kierunku tych zmian. – Bez komentarza – odpowiedział także wczoraj.