Netia, największy po Orange Polska stacjonarny operator telekomunikacyjny telefonii i internetu, zanotowała w II kwartale 380 mln zł przychodów, 109,8 mln zł powtarzalnej EBITDA oraz 10,2 mln zł zysku operacyjnego i 6,6 mln zł zysku netto.
Pozycje są – tradycyjnie dla spółki – niższe niż przed rokiem, a mimo to pełniąca obowiązki prezesa spółki Bogusława Matuszewska (uważana jest w firmie za kandydatkę na prezesa) i odpowiedzialna za finanse Katarzyna Iwuć oceniały, że kwartał był pod wieloma względami najlepszy od sześciu kwartałów. – Wyniki są zgodne z naszymi wewnętrznymi oczekiwaniami – mówiła Matuszewska. Ponieważ spółka przestała publikować prognozy, panie niewiele powiedziały o przyszłości operatora. Iwuć podtrzymała słowa byłego prezesa Pawła Szymańskiego, że celem zarządu będzie ograniczenie tempa spadku przychodów do jednocyfrowego. Według niej Netia nadal ogranicza inwestycje. W półroczu wyniosły 104 mln zł.
Klientów ubywa wolniej
Katarzyna Iwuć zwracała uwagę szczególnie na segment usług dla firm, który zanotował wyższą EBITDA niż przed rokiem (137 mln zł). Powodem do zadowolenia zarządu jest fakt, że wolniej niż w poprzednich kwartałach spadała liczba wykupionych u operatora usług (tzw. RGU): obniżyła się o 13,3 tys. do 2,25 mln. Wynik ten to bilans spadku liczby klientów korzystających z usług regulowanych (na sieci Orange Polska – minus 23 tys. RGU w kwartale) i wzrostu liczby klientów, których Netia przyłączą do własnej sieci (plus 10 tys. w kwartale). Przewaga tych ostatnich jest widoczna i rośnie od IV kwartału ub.r. W czerwcu usługi dla klientów własnej sieci Netii stanowiły 53 proc. wszystkich.
Nadal najsilniej ubywa Netii klientów telefonii stacjonarnej. Kiedy przestanie i czy w perspektywie dwóch lat przestaną spadać przychody – pytali dziennikarze. – Dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie technologie będą wygrywać za dwa lata. Rynek jest, jaki jest i to, co możemy dziś robić, to prowadzić działania retencyjne – mówiła prezes.
Na koniec półrocza operator świadczył klientom 1,27 mln usług telefonii stacjonarnej (spadek o 20 tys. w kwartał), 771 tys. szerokopasmowego dostępu do internetu (spadek o 9 tys.), z czego 414 tys. na sieci własnej. Pobierał też opłaty za 152 tys. usług telewizji (wzrost o około 6–7 tys. był wolniejszy niż w I kwartale) oraz 55,8 tys. usług mobilnych. Liczba tych ostatnich rosła kolejny kwartał, ale tylko dzięki aktywacjom usług głosowych. Mobilny internet tracił użytkowników.