Orange Polska, T-Mobile, P4, NetNet (kojarzony z Cyfrowym Polsatem) oraz Polkomtel (należy do CP) będą miały czas na uzupełnienie depozytów. Firmy mogłyby jeszcze długo licytować. Dawno przekroczyły pierwotne budżety, ale grają, ponieważ nie chcą ustąpić pola konkurencji, której ruchy trudno jednoznacznie przewidzieć. Poza tym zawsze mogą wycofać się i nie zapłacić nic.

Dlatego, jak pisaliśmy, nowa propozycja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji zakłada, że aukcja zakończy się po 115 dniach gry. Jeśli plan stanie się przepisem, to zostało 12 dni licytacji. Każdego z nich pula może rosnąć od 1 do 5 proc. Potem nastąpi runda finałowa, w której gracze składać będą oferty w zalakowanych kopertach. Mogą proponować dowolnie wysoką kwotę. Po naszej publikacji o pomyśle MAC notowania Cyfrowego Polsatu rosły szybciej niż WIG20 (Polkomtel licytuje tanie pasmo 2600), a Orange Polska przejściowo taniały nawet o 2,4 proc., do 6,92 zł. Czy słusznie – zdania są podzielone. Jak pisaliśmy, o tym, że plan MAC jest niekorzystny dla Orange, przekonany jest Konrad Księżopolski, analityk BESI. Wyliczył, że Skarb Państwa może uzyskać 9 mld zł, a blok 800 MHz kosztować będzie 1,6 mld zł. Według niego Orange, aby zdobyć dwa (i trzy bloki 2600), zapłaci 3,5 mld zł.

Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP, uważa przeciwnie: że propozycja MAC jest dla akcjonariuszy Orange Polska korzystna. – Zakładam, że Orange będzie stać na wypłatę 0,5 zł dywidendy w 2016 r., o ile w aukcji LTE nie wyda dużo więcej niż 3 mld zł – mówi Giller. – Szacuję, że o ile aukcja nie przyspieszy, codziennie wartość ofert będzie rosła po około 100 mln zł, a 115. dnia sięgnie około 8 mld zł – dodaje.

Paweł Szpigiel, analityk DM mBanku, oceniał wcześniej, że aukcja skończy się we wrześniu, ale nie tak. – Pomysł MAC jest diametralnie inny od naszych założeń (spodziewaliśmy się, że UKE unieważni aukcję), a jego realizacja istotnie zwiększa prawdopodobieństwo obniżenia dywidendy Orange – mówi Szpigiel. Uważa, że jeszcze nic nie jest przesądzone. – Spodziewam się, że opinie branży o pomyśle MAC będą skrajnie krytyczne – mówi. Giller i Szpigiel są zgodni, że silną stroną Orange jest niskie zadłużenie. – To dziś najmniej zadłużony operator w kraju i dług nie związuje mu rąk – mówi Szpigiel.