Giełdowa spółka zastrzegła, że „podjęcie decyzji o zamiarze wykonania opcji nie jest równoznaczne z wykonaniem, ani nie powoduje po stronie spółki obowiązku wykonania opcji call". To zaś, czy koncern wykona opcję, zależy od decyzji UOKiK.
Kiedy urząd ją ogłosi, jest trudne do przewidzenia. Po tym, jak właściciel Radia Zet ogłosił wybór inwestora dla stacji, UOKiK informował, że wszczął postępowanie sprawdzające, czy – w związku z uzyskanymi uprawnieniami – Agora nie powinna była wystąpić o zgodę na przejęcie kontroli.
Agora kupiła 40 proc. Eurozetu od Czech Media Invest w lutym. Zapewniła sobie opcję odkupienia 60 proc. od drugiego nabywcy – SFS Ventures, wehikułu należącego do czeskiej Sourcefabric oraz funduszu Media Development Investment Fund. Fundusz ten, kojarzony z George'em Sorosem, ma z kolei 11,5-proc. pakiet akcji Agory.
Agora, po korekcie, zapłaciła za swój pakiet 130,67 mln zł. Nie zdradza szczegółów formuły wyliczenia ceny opcji call. Podała, że cena będzie zależeć od ustalonej formuły obejmującej wyniki SFS Ventures.
Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku, zakłada, że cena zakupu 60 proc. udziałów będzie proporcjonalnie wyższa niż cena za pakiet 40 proc. Nie przypisuje mu premii. Podobne podejście stosuje Paweł Szpigiel z DM mBanku. To by oznaczało ok. 200 mln zł.