Start procedury, w ramach której podmioty z grupy MCI zamierzają odkupić 2,03 proc. akcji teleinformatycznej firmy ATM od mniejszościowych akcjonariuszy został ogłoszony w czwartek rano. Do transakcji ma dojść 7 lipca.
Jak wynika z ogłoszenia w tej sprawie, cena wykupu została ustalona na podstawie przepisów Ustawy o ofercie publicznej, przewidujących, że nie może być ona niższa niż średnie z 3 i 6 miesięcy ani też niższa niż cena w ostatniej transakcji zrealizowanej przez dokonujących wykupu.
Grupa MCI ostatni raz kupowała akcje na giełdzie 19 czerwca. Tego dnia obroty walorami firmy były wyjątkowe, a kurs mocno urósł. Jak się okazało wszystko za sprawą jednej transakcji, w której AAW III, spółka z grupy MCI odkupiła prawie 0,97 mln akcji (2,66 proc. wszystkich) po 12 zł za papier. Sprzedającym był najprawdopodobniej Quercus TFI.
Transakcja ta miała związek z opisywanymi przez nas wątpliwościami mniejszościowych akcjonariuszy co do ceny, po której MCI może wykupić od nich akcje. Mówił nam o nich Raimondo Eggink, znany inwestor giełdowy, członek rad nadzorczych spółek. Według niego MCI powinien zaoferować cenę godziwą, do której sam odnosi się w sprawozdaniach jednego z funduszy. Cena, która wynikała z raportów przekraczała 17 zł.
Eggink zapowiedział, że przyjęcie innego podejścia będzie kwestionować w sądzie. W czwartek wieczorem podtrzymał ten zamiar. Najpierw jednak zrobić coś innego. – Zażądam dopłaty różnicy między wartością godziwą akcji a ceną przymusowego wykupu – poinformował w odpowiedzi na nasze pytanie, co sądzi o cenie w wykupie przymusowym.