Oczywiście zupełnie inny jest dziś również kapitał spółki, skład jej akcjonariatu oraz stan posiadania. W przeddzień wejścia na GPW kapitał Petrolinvestu dzielił się na 5,87 mln papierów serii A, B i C (o wartości nominalnej 10 zł każdy). Do dziś spółka wypuściła łącznie prawie 30,45 mln akcji w 18 seriach (od A do V). W efekcie liczba walorów zwiększyła się ponad pięciokrotnie. W tym samym czasie kapitalizacja firmy spadła z blisko 3,5 mld zł (na koniec pierwszej sesji na GPW) do 0,52 mld zł. Grupa Lotos, która 16 lipca 2007 r. warta była niespełna dwa razy więcej niż poszukiwawcza spółka Krauzego, dzisiaj jest wyceniana przez rynek na tyle co osiem Petrolinvestów.
Krauze, większościowy akcjonariusz Petrolinvestu sprzed trzech lat, teraz (chociaż brał udział w kolejnych emisjach i skonwertował wierzytelności na akcje) kontroluje niespełna 19,1 proc. kapitału przedsiębiorstwa. Osobiście posiada pakiet tylko 3,6 tys., czyli 0,01 proc. akcji spółki. Prokom Investments ma teraz prawie 5,3 mln – czyli znacznie ponad dwa razy więcej niż w połowie 2007 r. – akcji Petrolinvestu. Taki pakiet stanowi jednak dzisiaj zaledwie 17,4 proc. ogółu papierów tej spółki. W gronie nowych akcjonariuszy znaleźli się natomiast m.in. inwestorzy z Kazachstanu (wcześniej lokalni partnerzy i współwłaściciele koncesji Petrolinvestu) czy inwestorzy instytucjonalni z USA i Europy, w tym jedno polskie TFI.
Debiutując na giełdzie, Petrolinvest był posiadaczem 50-proc. udziałów w koncesjach poszukiwawczych OilTechnoGroup (OTG), EmbaJugNieft i Profit oraz 35 proc. – Aktau-Tranzit (wszystkie w Kazachstanie), a także 60-proc. udziałów w pięciu koncesjach w rosyjskiej republice Komi. W 2008 r. spółka zwiększyła stan posiadania w OTG do 98,1 proc. i w EmbaJugNieft do 100 proc. (w zamian wypuściła własne akcje dla dotychczasowych właścicieli przejętych udziałów w tych dwóch koncesjach). W zeszłym roku Petrolinvest pozbył się natomiast rosyjskich aktywów. Udziały w tamtejszych koncesjach sprzedał za symboliczne kwoty (rzędu 2 tys. USD). Teraz spółka rozmawia z nieznanym z nazwy chińskim inwestorem o ewentualnej sprzedaży udziałów w kazachskiej koncesji Profit. Ich cena też nie będzie wysoka (Gricuk liczy na to, że na transakcji nie straci).
[srodtytul]Perspektywiczny Kazachstan[/srodtytul]
W ciągu ostatnich trzech lat Petrolinvest przeprowadził kilka wierceń poszukiwawczych na obszarach należących do dwóch koncesji w Kazachstanie (w Rosji spółka prawie nie inwestowała).
Na terenie OTG wywiercono otwór K-3 (6,7 km głębokości), który potwierdził istnienie zasobów węglowodorów. Przez jakiś czas testowo wydobywano w tym miejscu około 1 tys. baryłek ropy na dobę (obecnie produkcji się tam nie prowadzi). W trakcie wiercenia jest też drugi otwór – P-1. Obecnie ma 1,2 km głębokości (docelowo ma ona sięgnąć 6,5 km). Na terenie koncesji EmbaJugNieft wywiercono dwa otwory (G-4D oraz G-40), z których każdy ma około 1 km głębokości. Oba są eksploatowane i dają po około 200 baryłek ropy na dobę (nie jest to jednak wydobycie na skalę komercyjną).