To aż 70 proc. surowca sprzedanego przez spółkę w ubiegłym roku. Aukcje mają być przeprowadzone na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) na zasadach gwarantujących publiczny i równy dostęp wszystkim zainteresowanym firmom. PGNiG wystąpi w nich jedynie w roli sprzedającego. Wśród kupujących będą mogły znaleźć się jednak firmy zależne od giełdowej spółki.
Z informacji „Parkietu" wynika, że do przeprowadzenia pierwszej aukcji może dojść jeszcze latem tego roku. W jej ramach będzie zaoferowanych do 1,9 mld m sześc. gazu, z dostawą od 1 stycznia 2013 r. Aukcji dotyczących dostaw gazu w każdym roku ma być pięć. Na każdej PGNiG zaoferuje tyle samo surowca. Firmy, które kupiłyby gaz na aukcji, potem mogłyby nim swobodnie handlować na TGE.
Aby doszło do liberalizacji rynku gazu według projektu PGNiG, giełdowa spółka i inni sprzedawcy gazu muszą zostać zwolnieni z obowiązku zatwierdzania w Urzędzie Regulacji Energetyki taryfy na gaz dla klientów instytucjonalnych. URE nadal regulowałby ceny dla gospodarstw domowych. PGNiG i nadzorca musieliby też zawrzeć dobrowolne porozumienie dotyczące sposobu kalkulacji przez PGNiG ceny gazu sprzedawanego na aukcjach. Giełdowa spółka chce liberalizacji m.in., aby sprzedawać importowany gaz po cenach rynkowych. Dziś, ze względu na obowiązującą taryfę, importuje z Rosji surowiec po cenach wyższych niż go sprzedaje. Dzięki większej liczbie sprzedawców mogliby też zyskać odbiorcy gazu.