– Konsensus analityków dotyczący zysku netto wynosił 1,38 mld zł. Do wyższych przychodów przyczyniła się większa sprzedaż, wyższe od nowego roku taryfy w dystrybucji i jednorazowe wpływy, jak rozwiązanie 130 mln zł rezerwy z tytułu kontraktów długoterminowych – ocenia Franciszek Wojtal, analityk DM Millennium.
Wojciech Ostrowski, wiceprezes ds. finansowych PGE, przyznał, że dobry wynik grupa zawdzięcza w dużej mierze pracy nowego bloku w Elektrowni Bełchatów, który został oddany do użytku w lipcu ubiegłego roku. Niskie ceny praw do emisji CO2 podniosły konkurencyjność energii z węgla, co z kolei pozwoliło spółce na wysokie marże. – Jesteśmy w pierwszej czwórce najbardziej rentownych firm energetycznych w Europie – powiedział Wojciech Ostrowski.
Zdaniem analityków spółka może pozwolić sobie w tej sytuacji na wyższą dywidendę. Przemawia za tym nie tylko zapas gotówki w kasie, ale też brak konkretnych planów jej wydania. – Zarząd proponuje dywidendę wysokości 1,32 zł na akcję, ale może to być nawet 2 zł. Spółka ma ponad 5 mld zł gotówki, co oznacza 2,76 zł na akcję. Jeśli dywidenda wyniesie 2 zł to i tak w kasie spółki zostanie miliard złotych. W dodatku PGE ma bardzo dobre przepływy operacyjne środków pieniężnych – ocenia Stanisław Ozga, analityk DM PKO BP.
W poniedziałek sąd oddalił skargę PGE na decyzję prezesa UOKiK zakazującą przejęcia Energii. – W świetle tej decyzji bardziej prawdopodobna wydaje się wyższa dywidenda – dodaje Franciszek Ozga.