– Priorytetem dla spółki jest zrównoważenie przychodów i kosztów. Dopiero wtedy, gdy uda się odzyskać rentowność, można myśleć o ewentualnym podwyższeniu kapitału zakładowego – przekonuje Józef Myrczek, przewodniczący rady nadzorczej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, który pełni obowiązki zastępcy prezesa ds. strategii.
Emisji akcji spodziewała się część analityków z uwagi na pogarszającą się sytuację węglowej spółki. W I półroczu strata netto JSW pogłębiła się o 83 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, sięgając 623,5 mln zł. Negatywnie na wyniki wpłynęły nie tylko spadające ceny węgla, ale i odpis z tytułu utraty wartości kopalni Krupiński sięgający aż 211,2 mln zł.
Negocjacje w sprawie płac
Zarząd JSW przekonuje, że dąży do zabezpieczenia płynności finansowej przez cięcie kosztów i ograniczenie nakładów inwestycyjnych. W efekcie w II półroczu koszt wydobycia ma spaść o kolejne 11 proc. wobec pierwszego półrocza i wynieść 289 zł/t.
W II półroczu JSW musi się przygotować na zwiększone wydatki pracownicze. Pod koniec września przypada wypłata drugiej raty 14. pensji w wysokości 80 mln zł netto i drugiej raty deputatu węglowego w kwocie 40 mln zł, a w grudniu wypłata dodatkowej pensji, tzw. barbórki, co pochłonie ponad 100 mln zł.
– Wszystkie te wydatki są przewidziane w naszym planie. Nie mamy żadnych przeterminowanych zaległości, oczywiście z tych, które są bezsporne – zapewnił Robert Kozłowski, zastępca prezesa JSW ds. ekonomicznych.