Kernel: nowe wezwanie może przerwać impas

Nowe wezwanie, ogłoszone według wartości godziwej ustalonej przez międzynarodową firmę z wielkiej czwórki, mogłoby rozwiązać obecny impas, dlatego dokładnie rozważymy tę opcję – mówi „Parkietowi” Alla Olenchenko, reprezentująca firmę Namsen.

Publikacja: 01.08.2024 06:00

Andrij Werewski kontroluje firmę Namsen, która ma ponad 94 proc. akcji Kernela.

Andrij Werewski kontroluje firmę Namsen, która ma ponad 94 proc. akcji Kernela.

Foto: Fot. mpr

Notowania Kernela w ostatnich miesiącach poruszają się w trendzie bocznym, w okolicach 10–12 zł. Już od ponad roku trwa walka o delisting spółki, do którego dąży wiodący akcjonariusz Namsen, kontrolowany przez Andrija Werewskiego. W rozmowie z „Parkietem” Kernel potwierdza, że plan wycofania spółki z giełdy jest aktualny.

Procedura delistingu i oferowane przez Namsena warunki budzą sprzeciw części rynku, w tym grupy akcjonariuszy mniejszościowych, którzy dochodzą swoich praw przed sądem w Luksemburgu. Dopóki nie zapadną decyzje sądu, delisting będzie niemożliwy. Zapytaliśmy Namsena, jak można przełamać ten impas.

Wezwanie na horyzoncie

Namsen ma ponad 94 proc. akcji. W zeszłorocznym wezwaniu oferował 18,5 zł za walor. Zapytaliśmy, czy rozważa ogłoszenie kolejnego wezwania, a jeśli tak, to po jakiej cenie.

– Nowe wezwanie, ogłoszone według wartości godziwej ustalonej przez międzynarodową firmę z wielkiej czwórki, świadczącą profesjonalne usługi księgowe i doradcze, mogłoby rozwiązać obecny impas, dlatego dokładnie rozważymy tę opcję – odpowiada Alla Olenchenko, reprezentująca spółkę Namsen. Dodaje, że dałoby to pozostałym akcjonariuszom możliwość wyjścia z inwestycji po cenie godziwej lub kontynuowania zaangażowania w kapitale Kernela w warunkach bardzo niskiej płynności akcji w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie toczących się sporów prawnych.

Namsen o wartości akcji

Jeśli wezwanie byłoby ogłaszane zgodnie z przepisami krajowymi, to cena nie mogłaby być niższa m.in. niż średni kurs z trzech i sześciu miesięcy. Z naszych szacunków wynika, że średni kurs, nieważony wolumenem obrotu, za ostatnie trzy miesiące wynosi 11,5 zł, a za sześć miesięcy około 11 zł. Cena nie może być też niższa od tej, po jakiej wzywający (też pośrednio) nabywał akcje w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Ten termin w odniesieniu do zeszłorocznego wezwania już minął.

Wartość akcji Kernela budzi duże emocje. Wspomniana już grupa ośmiu akcjonariuszy, reprezentowana przez Rafała Rzeszotarskiego, wspierana przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych i kontrolująca około 0,4 proc. akcji ocenia, że walory są warte dużo więcej.

– Na 31 marca 2024 r. wartość księgowa na akcję to ponad 26 PLN z liczbą akcji już po emisji czy ponad 100 PLN przy liczbie akcji sprzed emisji – mówił niedawno na łamach „Parkietu” Rzeszotarski. Chodzi o kontrowersyjną emisję akcji, w której Namsen objął walory po cenie znacząco niższej niż rynkowa. GPW stwierdziła naruszenie ładu korporacyjnego. Namsen z zarzutami się nie zgadza. Nie widzi też przestrzeni do polubownego zakończenia sporu.

– Niestety, nie widzimy miejsca na negocjacje z ośmioma powodami, którzy wszczęli wiele bezpodstawnych działań prawnych przeciwko firmie, jej pracownikom i Namsenowi. Zawarcie osobnej umowy z tymi agresywnymi stronami skarżącymi byłoby niesprawiedliwe w stosunku do 6500 innych akcjonariuszy, którzy nie zaangażowali się w działania zakłócające porządek. Jeżeli Namsen miałby rozwiązać sprawę polubownie, zaoferowałby takie same warunki wszystkim pozostałym akcjonariuszom – mówi Olenchenko. Zwraca też uwagę na wspomnianą przez Rzeszotarskiego cenę 26 zł za akcję.

– Jest całkowicie nierealistyczna, zwłaszcza biorąc pod uwagę trwającą wojnę w Ukrainie i związane z nią znaczne ryzyko operacyjne. Porównania z innymi ukraińskimi spółkami notowanymi na giełdzie wyraźnie pokazują obecny poziom wyceny. Dziś Namsen chętnie sprzedałby akcje Kernela po 26 zł, gdyby ktoś złożył taką ofertę – podsumowuje.

12 sierpnia odbędzie się WZ, które będzie decydować w sprawie uchwał będących w porządku obrad z grudnia 2023 r. Zdaniem SII obrady te w ogóle się nie odbyły. Spółka nie zgadza się z tymi zarzutami.

Handel i konsumpcja
Zyski wyzwaniem w e-handlu odzieżą
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Handel i konsumpcja
Allegro otwiera dla sprzedawców B2B rynek czeski
Handel i konsumpcja
Ruszyło duże IPO spółki Studenac. Co trzeba wiedzieć o ofercie
Handel i konsumpcja
Są trzy nowe rekomendacje dla Żabki. Akcje wreszcie drożeją
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Handel i konsumpcja
Studenac odsłonił karty. Rusza z IPO
Handel i konsumpcja
Kurs Żabki szuka dna