Inwestorzy wierzą Hiszpanii i Francji wbrew agencjom

Przetargi hiszpańskiego oraz francuskiego długu przebiegły lepiej, niż oczekiwano. Rynek ma nadzieję na pozytywne rozwiązanie problemu greckiego zadłużenia

Publikacja: 20.01.2012 02:36

Inwestorzy wierzą Hiszpanii i Francji wbrew agencjom

Foto: GG Parkiet

Przeprowadzone w czwartek aukcje długu są kolejnym dowodem na to, że inwestorzy niewiele się przejęli cięciem ratingów dziewięciu państw strefy euro przez agencję Standard &?Poor's. Francja sprzedała obligacje za 7,97 mld euro, czyli niewiele mniej, niż się spodziewała. Rentowność oferowanych inwestorom papierów dwuletnich spadła do 1,05 proc. z 1,58 proc. odnotowanych na poprzedniej aukcji. Hiszpania sprzedała natomiast obligacje zapadające w 2022, 2019 i 2016 r., warte łącznie 6,61 mld euro, gdy maksymalnie spodziewała się sprzedać za 4,5 mld euro. Rentowność dziesięciolatek spadła do 5,4 proc., z 6,98 proc. na poprzedniej aukcji.

Mniejsza presja

Wyniki francuskiego i hiszpańskiego przetargu bardzo dobrze wpłynęły na nastroje inwestorów, co przyczyniło się do umiarkowanych zwyżek na europejskich giełdach. Euro umacniało się wobec amerykańskiej waluty. Po południu płacono za nie nawet 1,29 USD.

– Znowu mieliśmy do czynienia z bardzo udanymi aukcjami, na których rentowność znacząco spadła, a popyt był duży. To kolejny znak, że rynek już się nie przejmuje cięciami ratingów dokonanymi w zeszłym tygodniu przez S&P – twierdzi Richard McGuire, strateg z Rabobanku.

– Duży popyt na hiszpańskiej aukcji wskazuje, że rośnie zainteresowanie papierami z peryferii strefy euro. Dosyć tanie wyceny też odgrywają tutaj swoją rolę – uważa Annalisa Piazza, ekonomistka z Newedge Strategy.

Optymizm inwestorów wiązał się również ze wznowionymi w środę negocjacjami w sprawie redukcji greckiego długu prowadzonymi przez prywatnych wierzycieli, grecki rząd, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Unię Europejską.

Rozmowy były kontynuowane w czwartek i do zamknięcia tego wydania „Parkietu" ich rezultaty nie zostały jeszcze przedstawione. Według nieoficjalnych informacji przyniosły one mały postęp.

Węzeł gordyjski długu

Jedną z głównych przeszkód dla osiągnięcia porozumienia była kwestia oprocentowania nowych greckich obligacji o długich terminach zapadalności, które inwestorzy mają wymienić na dotychczasowy dług. Grecki rząd chce, by papiery te były oprocentowane na mniej niż 4 proc. Oznaczałoby to, że prywatni wierzyciele ponieśliby na transakcji zamiany długu straty większe niż oczekiwane wcześniej 50 proc. Według wyliczeń Agencji Reutera kupon wynoszący jedynie 3,5 proc. oznaczałby straty inwestorów wynoszące 70 proc. wartości nominalnej zamienianych obligacji. Część funduszy hedgingowych rozważa pozwanie Grecji przed Europejski Trybunał Praw Człowieka za „naruszenie praw obligatariuszy".

Negocjatorzy działają pod presją czasu. Grecki minister finansów Ewangelos Wenizelos straszył, że umowa o redukcji zadłużenia musi zostać sfinalizowana do poniedziałkowego spotkania ministrów finansów państw strefy euro. Inaczej mniejsze będą szanse, że Grecja otrzyma kolejną transzę pożyczki pomocowej od MFW i UE.

Choć redukcja długów Grecji oddaliłaby od tego kraju na jakiś czas groźbę bankructwa, to nie zdoła wyciągnąć tego kraju z ciężkiego kryzysu. – Grecję czekają lata bardzo słabego wzrostu gospodarczego. By w ciągu dziesięciu lat obciąć jej dług publiczny do 120 proc. PKB, sektor prywatny musiałby się zgodzić na redukcję zadłużenia o 90 proc. – uważa Patrick Armstrong, partner w firmie Armstrong Investments.

[email protected]

Włoska policja podatkowa uderza w S&P

Włoska policja podatkowa przeprowadziła kontrolę w mediolańskich biurach agencji ratingowej Standard &?Poor's. Według nieoficjalnych informacji dotyczyła ona ewentualnych związków tej agencji z manipulowaniem kursami akcji na giełdzie w Mediolanie. W sierpniu włoscy śledczy dokonali przeszukań w biurach S&P w związku z podobnymi podejrzeniami. Śledztwo w sprawie rzekomych manipulacji zostało wszczęte w maju zeszłego roku po wnioskach organizacji konsumenckich skarżących się, że działania S&P uderzają w kursy akcji na mediolańskim parkiecie. Agencja uznała wówczas te oskarżenia za całkowicie pozbawione podstaw.

W zeszłym tygodniu S&P obniżyła rating kredytowy Włoch o dwa stopnie, do poziomu BBB+, czyli takiego samego, jaki mają: Kazachstan, RPA i Tajlandia. Choć włoscy decydenci przyjęli taką degradację dosyć powściągliwie, to działanie S&P wzbudziło gniew Brukseli. (S&P obciął wówczas oceny kredytowe również ośmiu innych państw strefy euro). Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych, nazwał nawet agencje ratingowe „narzędziem amerykańskiego kapitalizmu finansowego".

Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą