Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.04.2019 05:09 Publikacja: 29.04.2019 05:09
Foto: Adobestock
Za 1 USD płacono w końcówce zeszłego tygodnia nawet powyżej 46 peso. 12 miesięcy wcześniej 1 dolar kosztował około 20 peso. Od końca 2018 r. argentyńska waluta osłabła aż o 16 proc. wobec dolara, co czyni ją w tym okresie najgorszą walutą świata (nie licząc oczywiście wenezuelskiego boliwara). Rentowność argentyńskich obligacji zapadających w kwietniu 2021 r. skoczyła do 20 proc.
Czy kłopoty Argentyny to jedynie problem lokalny czy szersze zagrożenie dla rynków wschodzących? Źródło niepokoju inwestorów jest lokalne. Bezpośrednim impulsem do osłabienia peso w ostatnich dniach były sondaże pokazujące, że obecny prezydent Mauricio Macri (uchodzący za prorynkowego) przegrałby wybory z byłą prezydent Cristiną Fernandez de Kirchner, która nie jest lubiana przez rynki. Do tego dochodzą problemy gospodarcze kraju. Argentyna była pogrążona w recesji przez cały 2018 r., a inflacja dochodzi tam do 55 proc. r./r. W zeszłym roku argentyński rząd zawarł umowę o finansowaniu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, opiewającą na 56,3 mld USD. – Głównym czynnikiem ciągnącym w dół ceny aktywów jest powrót obaw przed tym, że Argentyna będzie miała w przyszłym roku populistyczne władze, a jednocześnie ograniczony zestaw narzędzi do spełnienia oczekiwań – twierdzi Martin Castellano, analityk Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas