Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.09.2019 05:00 Publikacja: 04.09.2019 05:00
Foto: AFP
Pomijając tamten „błyskawiczny krach", funt znalazł się najniżej od 1985 r. Brytyjska waluta osłabła również wobec polskiej. Za 1 funta płacono we wtorek rano 4,75 zł, czyli najmniej od ponad dwóch tygodni. Później jednak funt dosyć szybko odrobił straty.
Impulsem do wtorkowego osłabienia funta były doniesienia mówiące, że premier Boris Johnson doprowadzi do zwołania przyspieszonych wyborów parlamentarnych na 14 października, jeśli we wtorek parlament zagłosuje nad przejęciem przez siebie kontroli nad procedurą brexitu. Johnson chce w ten sposób spacyfikować deputowanych Partii Konserwatywnej, próbujących powstrzymać lub opóźnić brexit. Być może liczy, że przyspieszone wybory zmobilizują wyborców będących zwolennikami wyjścia z UE. Jest jednak ryzyko, że wygrałaby je Partia Pracy, kierowana przez radykalnego lewicowca Jeremy'ego Corbyna.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek drugiej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa przyniósł inwestorom dużo wstrząsów i rozczarowań. Choć indeks S&P 500 jeszcze w lutym ustanowił rekord wszech czasów. Powrót do trwałych zwyżek może być bardzo trudny.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas