Sea z siedzibą w Singapurze notowana jest na amerykańskiej giełdzie od 2017 r. Przez ostatnie 18 miesięcy notowania spółki wzrosły o 880 proc., co jest rekordem wśród globalnych spółek o kapitalizacji przekraczającej 1 mld USD.  Firma działa w branży gier, zajmuje się handlem e-commerce oraz przetwarzaniem płatności. Inwestorzy na Wall Street liczą na to, że Sea stanie się kolejnym azjatyckim gigantem internetowym, takim jak Tencent czy Alibaba.

Obecna sytuacja pozytywnie wpływa na biznes Sea. Popyt na gry mobilne wydawane przez spółkę i platformę zakupów online gwałtownie wzrósł w czasie pandemii. Ponadto Sea stara się o licencję na działalność bankowości cyfrowej w Singapurze. Spółka szuka również potencjalnych przejęć w branży gier, logistyki i handlu elektronicznego.

Sea zdobyła już tytuł największej firmy w Azji Południowo-Wschodniej po tym, jak jej wartość rynkowa wzrosła do 68,8 mld USD, wyprzedzając DBS Bank i Bank Central Asia. Sprzedaż Sea również dynamicznie rośnie. W 2019 r. spółka wygenerowała 2,2 mld USD przychodów, co oznacza wzrost o 163 proc. rok do roku. Spółka nie jest jednak rentowna. W ubiegłym roku strata netto wyniosła 1,46 mld USD.

Na sukces Sea mocno wpłynęła również gra mobilna Free Fire, która codziennie przyciąga 80 mln aktywnych użytkowników. Ponadto należąca do Sea platforma handlu e-commerce Shopee wyprzedziła ostatnio spółkę zależną Alibaby Lazadę i stała się największą platformą w Azji Południowo-Wschodniej.

Niektórzy nie wierzą jednak w sukces spółki. W czerwcu na akcjach Sea inwestorzy ustawili rekordową ilość zleceń krótkiej sprzedaży. Wzrost notowań spowodował jednak, że wiele z nich zostało wycofanych.