Ekonomiści S&P Global po raz kolejny obniżyli swoje oczekiwania dotyczące europejskich wyników gospodarczych w 2020 i 2021 r. z powodu pandemii COVID-19. - Jesteśmy również świadkami wzrostu współczynnika niewypłacalności, do kilku lat wysokiego, obok prawdopodobnie najbardziej wyraźnego pogorszenia jakości kredytów w historii - napisali. Tempo spadków na frontach gospodarczych i kredytowych zwalniało ostatnio, podczas gdy Europejski Bank Centralny (EBC) niedawno rozszerzył program zakupów w sytuacjach nadzwyczajnych pandemii (PEPP), a UE ujawniła nowy, masowy bodziec dla zadłużenia fiskalnego, który obejmuje m.in. połączone emisje długów z udziałem państw i duże kwoty umarzalnych pożyczek.
W pesymistycznym scenariuszu prognozują, że stopa niewypłacalności wzrośnie do 11,5 proc. W tym scenariuszu spodziewamy się, że recesja w pierwszej połowie roku wykroczy poza drugi kwartał 2020 r. Lub późniejsze ożywienie będzie wolniejsze niż obecny scenariusz bazowy S&P Global. Możliwy wzrost liczby przypadków COVID-19 pod koniec tego roku lub na początku przyszłego roku, który ostatecznie spowodowałby skrajny stres dla wielu firm i gospodarstw domowych korzystających z dźwigni finansowej, może dodatkowo skomplikować ten scenariusz. Skutkowałoby to dłuższym okresem ograniczania wydatków konsumenckich, znikomymi inwestycjami biznesowymi i dłuższym okresem wyższego bezrobocia lub niepełnego zatrudnienia.
W optymistycznym scenariuszu ekonomiści przewidują, że stopa niewypłacalności wzrośnie do 3,5 proc. Po raz kolejny sygnały rynkowe odzwierciedlają rosnący optymizm i wspierają stosunkowo stłumiony współczynnik niewypłacalności. Biorąc pod uwagę obecną wycenę ryzyka na poziomie spekulacyjnym poprzez spready zarówno obligacji, jak i pożyczek lewarowanych wydaje się, że duża płynność i pożyczki sprzyjają obecnie mniejszej liczbie przypadków niewypłacalności niż w prognozie dla scenariusza bazowego. Biorąc pod uwagę dotychczasowe sukcesy EBC w zapewnianiu potrzebnej płynności, niedawne rozszerzenie i ekspansję, a także pakt fiskalny UE dotyczący podziału długu i zapewnienia setek miliardów dotacji, rynki mają powody do optymizmu i dążenia do zadłużenia przedsiębiorstw w celu uzyskania względnego zwrotu w porównaniu z bardzo niskimi dochodami z długu państwowego.