Nowy szef MF: Deficyt będzie inny niż w projekcie PiS

Deficyt w nowym projekcie budżetu ma być inny niż ten przedstawiony przez rząd PiS – deklaruje nowy minister finansów Andrzej Domański.

Publikacja: 13.12.2023 21:00

Nowy minister finansów Andrzej Domański.

Nowy minister finansów Andrzej Domański.

Foto: materiały prasowe

Również w gmachu na Świętokrzyskiej dokonała się w środę symboliczna zmiana warty, a na fotelu szefa resortu finansów zasiadł Andrzej Domański. Na krótkim brefingu prasowym zaznaczył, że jego priorytetem jest przygotowanie, razem z pracownikami MF, nowego projektu ustawy budżetowej na 2024 r.

– Prawdopodobnie będzie w niej inny deficyt budżetowy niż ten, który znamy dzisiaj – zaznaczył nowy minister finansów. – To oczywiście wynika z tego, że pojawią się w nim nowe elementy, a pewne wydatki zostaną zweryfikowane.

W projekcie przygotowanym przez rząd PiS we wrześniu, limit dla deficytu wyznaczono na 165 mld zł, czyli ok. 4,5 proc. PKB. To bardzo dużo, ponieważ jak tłumaczyła władza PiS, zabezpieczyć ma to realizację potrzeb w zakresie wzrostu wydatków militarnych, na politykę społeczną oraz ochronę zdrowia.

Z harmonogramu prac Sejmu wynika, że pierwsze czytanie przyszłorocznego budżetu zaplanowano już na czwartek 21 grudnia .

– Rzeczywiście najpilniejszym zadaniem dla nowego ministra finansów jest aktualizacja budżetu – komentuje Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK. – Z jednej strony musi on zostać uzupełniony o skutki nowych rządowych projektów zapowiedzianych we wtorkowym exposé premiera Donalda Tuska, a z drugiej strony – trzeba zapewnić efektywny sposób realizacji ogromnych potrzeb pożyczkowych na przyszły rok.

Przypomnijmy, że podczas exposé padła m.in. zapowiedź podwyżek na nauczycieli o 30 proc. i 20 proc. dla całej sfery budżetowej, wprowadzania tzw. babciowego, drugiej waloryzacji rent i emerytur czy urlopu w składkach ZUS dla mikrofirm. Według szacunków ekonomistów PKO BP, bezpośredni dodatkowy koszt tych pozycji (wobec projektu budżetu z września) wyniesie ok. 42 mld zł, a wpływ na deficyt sięgnie ok. 38 mld zł, czyli plus 1 proc. PKB.

– Kwestia przygotowania budżetu na 2024 r., jest tym bardziej pilna, że Sejm musi skończyć prace nad ustawą do końca stycznia – zaznacza też Sławomir Dudek, główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych. W przeciwnym razie prezydent RP mógłby zyskać argumenty do rozwiązania Sejmu i rozpisania nowych wyborów.

– Patrząc z tego punktu widzenia, spodziewałabym się raczej technicznych zmian w budżecie, uwzględniających obietnice z exposé. Na bardziej pogłębione spojrzenie można liczyć dopiero po przygotowaniu tzw. bilansu otwarcia dla finansów publicznych – dodaje Dudek.

Jego zdaniem w trybie pilnym Ministerstwo Finansów powinno też rozpocząć dialog z Komisją Europejską na temat procedury nadmiernego deficytu, które zapewne zostanie nałożone na Polskę w połowie przyszłego roku, z związku z przekroczeniem limitu (3 proc. PKB) deficytu w 2023 r. – Im wcześniej nowy rząd zacznie takie rozmowy, wyjaśniając przyczyny, tym lepiej – zaznacza Dudek.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące