"W tej chwili dysponujemy większością głosów wystarczającą, aby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego, zmuszającego do odpowiedzialności politycznej, czasami też w konsekwencji też karnej polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla" - powiedział Tusk, pytany o realizację zapowiedzi koalicji w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności przed TS wysokich urzędników państwowych.
Postawienie przed TS prezydenta wymaga dwóch trzecich ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego. W przypadku premiera i członków rządu trzeba zebrać większość 3/5 w Sejmie. Do postawienia przed TS prezesa NBP wymagana jest bezwzględna większość głosów, a taką nowa koalicja ma. Uchwała Sejmu o postawieniu przed TS oznacza zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
"Kompletujemy w tej chwili narzędzia, które są niezbędne i wiemy, jak je skutecznie wykorzystać, jak ich skutecznie użyć, aby doprowadzić do ujawnienia całej prawdy o nadużyciach i pociągnięcia do odpowiedzialności politycznej i tam, gdzie to będzie zasadne - do odpowiedzialności karnej najwyższych urzędników państwowych, którzy za czasów rządów PiS-u dopuścili się nadużyć czy zwykłej kradzieży czy nadużyć władzy, finansowych. I ten plan mamy przygotowany detalicznie" - dodał Tusk.
Dzisiaj Sejm dokonał wyboru składu Trybunału Stanu. Przewodniczącym TS jest z mocy prawa jest I prezes Sądu Najwyższego. Wiceprzewodniczącymi, wybranymi przez Sejm zostali wskazany przez koalicję Jacek Dubois oraz wskazany przez PiS Łukasz Juliusz Andrzejewski. PiS ma w TS 7 członków, z kolei KO - 6, PSL - 2, zaś Polska 2050, Lewica i Konfederacja - po jednym.
Pozostałymi członkami TS zostali: Marek Czeszkiewicz, Jan Majchrowski, Adrian Salus, Piotr Sak, Marcin Wawrzyniak, Maciej Zaborowski, Sabina Grabowska, Adam Koczyk, Marek Mikołajczyk, Przemysław Rosati, Piotr Zientarski, Marek Małecki, Józef Zych, Marcin Radwan-Röhrenschef, Kamila Ferenc i Maciej Miłosz.