Tempo wzrostów podyktowane jest tzw. short squeeze czyli wyciskaniem niedźwiedzi z ich krótkich pozycji. Już we środę, kiedy akcje zwyżkowały o ponad 10% było wiadomo, że wielu ursusów poległo tego dnia na parkiecie. Czwartkowa sesja nie przyniosła im ulgi – ceny zbliżyły się do progu 170 zł. O ile miesiąc temu podróż w kierunku 200 zł wydawała się utopią, o tyle dzisiaj ten psychologiczny poziom jest już coraz częściej poruszany w dyskusjach. To sprawia, że dotychczasowe strategie grania przeciwko „Wiedźminowi”, dzisiaj mogą wygasać. Jest jeszcze coś takiego jak rolowanie pozycji, ale ten tydzień prawdopodobnie przejdzie do historii jako z najlepszych tygodni od dekady. Ostatni raz tak mocno papier rósł we wrześniu 2010 r. Też był to moment wygasania kontraktów pochodnych.
Obecnie udział akcji CD Projektu w ogólnej wycenie WIG20 nie jest tak duży, jak trzy lata temu. Jednakże powrót hossy walorów tej spółki sprawia, że indeks blue chips zyskuje kolejnego gracza potrzebnego do wybicia strefy 2200 punktów.
Czwartkowa hossa w Warszawie i Nowym Jorku
Kamil Cisowski, DI Xelion
Czwartkowa sesja w Europie rozpoczęła się na niewielkich minusach, a jakiekolwiek próby wyjścia głównych indeksów nad kreskę okazały się bardzo krótkotrwałe. Wyczekując na posiedzenie EBC większość indeksów na kontynencie stopniowo się osuwała. Europejski Bank Centralny dokonał zgodnie z oczekiwaniami podwyżki o 25 pb. (refinansowej do 4,0%, depozytowej do 3,5%), ale nie pozostawił wątpliwości, że nastawienie Rady i samej prezes pozostaje jastrzębie. Zauważając pewne oznaki presji inflacyjnej podkreślano silną presję płac. C. Lagarde wykluczyła przerwę w cyklu na kolejnym posiedzeniu i jasno stwierdziła, że docelowy poziom stóp nie został osiągnięty. Podwyżka w lipcu wydaje się właściwie przesądzona, a cykl może być dłuższy niż do tej pory oczekiwano. Kurs EUR/USD rósł do najwyższych od ponad miesiąca poziomów, testując 1,0950, ale giełdy pierwotnie zareagowały negatywnie.
Później o kierunku ruchu decydowały dane z USA. Najważniejsze z nich, sprzedaż detaliczna, okazały się znacznie lepsze od oczekiwań, odnotowano wzrost o 0,3% m./m., o 0,5 pp. wyższy niż prognozy. Znacznie lepiej zachował się też indeks przemysłu Empire State, co przy neutralnym indeksie Fedu z Filadelfii i nieco słabszej od prognoz produkcji przemysłowej dawało generalnie pozytywny obraz. Osłabienie dolara było wspierane przez utrzymanie się liczby nowych wniosków o zasiłek na poziomie 262 tys., podczas gdy oczekiwano jej spadku do 246 tys. Trend staje się ewidentnie rosnący, co sprawia, że wnioski są kolejną grupą danych, która kontrastuje z oficjalnymi statystykami zatrudnienia.
Warszawa poruszała się w czwartek we własnym tempie, co miało oczywiście związek z wyrokiem TSUE. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, choć okazał się on negatywny, wpływ na banki okazał się krótkotrwały – trudno było jednak przypuszczać, że będzie aż tak krótkotrwały. Spadki po wyroku trwały tak naprawdę godzinę. O jedenastej WIG-banki rozpoczął odbicie, trzy godziny później po raz pierwszy testował poziom neutralny, dzień zamknął wzrostem o 0,60%. WIG20 zyskał 1,04%, mWIG40 0,55%, tylko sWIG80 zamknął się spadkiem o 0,02%. Tym razem nie bez problemów na początku sesji, ale tabeli ponownie przewodził CD Projekt (+5,82%), dobrze zachowywało się również Dino (+2,24%).