Nawiasem mówiąc, nasz rynek w ogóle nie wykazuje jakiejś silnej tendencji do reagowania na krajowe dane, co zapewne świadczy o dominacji inwestorów zagranicznych śledzących i reagujących na główne dane z USA czy strefy euro. Jeśli tak jest rzeczywiście, to w teorii daje to krajowym średnioterminowym spekulantom możliwość wykorzystywania nieefektywności produkowanej przez działania inwestorów zagranicznych. W praktyce pewnie taki „rządzony przez zagranicę" rynek może pozostać „nieracjonalny" dłużej niż taki krajowy spekulant wypłacalny. Styczniowy spadek tempa inflacji był najsilniejszym od czerwca ub.r. Dla rynku akcji z pewnością była to pozytywna informacja, gdyż przybliża wizję początku obniżek stóp RPP, a przynajmniej oddala wizję kolejnych podwyżek. Żaden z czterech ostatnich cyklicznych rynków byka na GPW nie rozpoczął się od zapalenia przez Radę Polityki Pieniężnej zielonego światła w postaci pierwszej w danych cyklu obniżki stóp procentowych. Przedłużający się brak decyzji RPP w sprawie obniżenia stóp procentowych – dopóki tempo inflacji pozostaje wysokie, pewnie się takiej decyzji nie doczekamy – może spowodować, że gdy za pół roku wyczerpie się pozytywny impuls wywołany dewaluacją złotego, która dokonała się pomiędzy kwietniem 2011 a styczniem 2012, polska gospodarka może wytracić impet wzrostowy. Na razie roczna dynamika CPI od ośmiu miesięcy nie była w stanie ustanowić nowego cyklicznego maksimum, co w okresie minionych kilkunastu lat zdarzało się jedynie w trakcie spadkowych faz tempa inflacji, w których prędzej czy później RPP zaczynała obniżki stóp. Ostatni raz taki sygnał – brak nowego szczytu tempa inflacji od ośmiu miesięcy – pojawił się w kwietniu 2009 roku (a więc w pierwszych tygodniach poprzedniej cyklicznej hossy na GPW).

Na rynku akcji optymizm krajowych inwestorów ujawniony wcześniej rekordowymi odczytami INI (wskaźnika nastrojów publikowanego przez krajowe Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych) zdawał się utrzymywać, o czym mogła świadczyć rosnąca wartość sWIG80. Dynamika tego indeksu wykazywana od czasu ustanowionego 20 grudnia dołka (ponad 20 proc.) ostatnio obserwowana była w 2009 roku: najpierw w kwietniu, potem w sierpniu. Równocześnie jednak na WIG20 czwartkowa sesja przyniosła już ósmą z rzędu czarną świecę. Ostatni raz taki sygnał pojawił się 10 lutego 2010 r. Rozpoczął również korektę wzrostową kurs USD/PLN, który wcześniej – w okresie od 6 stycznia do 7 lutego – notował tempo spadku obserwowane w przeszłości jedynie raz – w marcu 2009 roku.