Paneuropejski  indeks Stoxx600 stracił dziś 0,33 proc. Powodem słabych nastrojów inwestorów są obawy o Hiszpanię. Dziś rano Agencja ratingowa Moody's poinformowała o obniżeniu noty Hiszpanii o trzy stopnie - do Baa3. Pod nóż poszedł też rating Cypru, który został obniżony o dwa poziomy, do Ba3. Ocena długoterminowej wiarygodności kredytowej Hiszpanii plasuje się tuż nad kategorią spekulacyjną, ale agencja ostrzegła przed możliwością kolejnej obniżki. Jak wyjaśniono, o obniżeniu noty przesądziło przyznanie Hiszpanii 100 miliardów euro wsparcia dla sektora bankowego, a także "bardzo ograniczony dostęp do rynków finansowych". Obniżenie noty Cypru jest spowodowane natomiast "konkretnym wzrostem prawdopodobieństwa opuszczenia strefy euro przez Grecję", co oznaczałoby konieczność zwiększenia ewentualnego wsparcia rządu dla uzależnionego od sytuacji w Grecji cypryjskiego sektora bankowego.

W efekcie decyzji Moody's  zakotłowało się na hiszpańskim rynku długu. Rentowność hiszpańskich obligacji osiągnęła nowy rekord 7 proc. Taki poziom jest uważany przez ekspertów za maksymalny koszt, który jest do udźwignięcia dla krajowego budżetu. Przekroczenie tej bariery oznacza, że rynki finansowe skazują Hiszpanię na ostracyzm. Narastający strach obrazowany przez rynek obligacji udzielił się również inwestorom z rynków akcyjnych.

Nerwową atmosferę na rynkach buduje też obawa o wynik wyborów w Gracji, które odbędą się w najbliższą niedzielę.

W efekcie główne indeksy europejskie znalazły się po czerwonej stronie. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,31 proc., do 5467,05 pkt. Niemiecki indeks DAX  spadł o 0,23 proc. i wyniósł 6138,61 pkt. Zniżkowała też giełda w Budapeszcie. Indeks węgierskiej giełdy BUX spadł o 0,65 proc. i wyniósł 16 tys. 852,05 pkt.

Ci ciekawe spadkom oparła się giełda w Madrycie, gdzie IBEX35 zyskał 1,22 proc. Również francuski indeks CAC 40 wzrósł na zamknięciu sesji o 0,08 proc. i wyniósł 3032,45 pkt.